Napisz

Masz pomysł?
Masz problem, a nie chcesz pisać o nim na blogu?
Masz ochotę podjąć współpracę?
Chcesz porozmawiać?

Nie bój się, gryzę tylko marchewkę :))))))))))))))))))



MANAGMENT :
Joanna Seremak
telefon 503 027 155
email joanna.seremak@interia.pl



Masz problem chesz ze mną porozmawiać anonimowo napisz :)

e-mail: kamilasidor89@gmail.com

kom: 723859381

33 komentarze:

  1. Witam.

    Zapraszam do społeczności Google+ o odchudzaniu i zdrowym żywieniu:
    https://plus.google.com/u/0/communities/111491622500536040199

    Proszę zamieścić kilka linków do swoich postów, mile widziane dorzucanie co jakiś czas nowych linków :)
    Taka reklama zdrowego odżywiania i ruchu..

    a zaczęło się od blogu: http://www.zdrowoodchudzamsie.blogspot.com

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć mam duży problem niewiem jak zacząść nie jem słodyczy ograniczm pieczywo jem pięć posiłków a waga 98 stoi. co robić? mam również duże problemy z trawieniem i nie mogę mleka oraz pomidorów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam właśnie postanowiłam wziąć się za siebie mam 26 lat a wagę 89 moja motywacja mój 4 letni syn który zadał mi pytanie dlaczego jestem gruba a to boli jak cholera ale wiem że kiedyś mu za to podziękuje o postepach będę pisać

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej bardzo mnie zmotywowałaś przeczytałam o Tobie w Chwili dla Ciebie! Mam 20 lat 165 wzrostu i 112 kg ... Od dzisiaj dzięki Tobie biore się za siebie bede walczyc tak jak Ty;) Z całego serca ci dziękuje za ten blog! ;) I teraz dzięki Tobie wiem że też dam rade .;) Dziękuje;) i wielkie Gratulacje;):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamila-jesteś super!
    Do wszystkich to motto w każdej dziedzinie życia:JEDYNĄ OSOBA KTÓRA MOŻE CI POWIEDZIEĆ ,ŻE SIĘ DO CZEGOŚ NIE NADAJESZ ALBO NIE MOŻESZ ZROBIĆ JESTEŚ TY SAM(A).
    Więc wiesz już ,że możesz zrobić ze swoim życie co tylko chcesz !
    Możesz zmienić swoje życie-zawsze na lepsze i szczęśliwsze -do dzieła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Kamilko!
    Od dluzszego czasu zbieralam sie by "zaczac" w ogole czytac bloga... Dzis nastal sadny dzien... Juz mam dosyc nadwagi, wybierania sklepow z ekspedientka sprawiajaca mile wrazenie by nie uslyszec znow "oj nie, na Pania takich duzych rzeczy nie ma". Od malego zylam z nadwaga i wytykaniem palcami przez inne dzieci ze jestem gruba. Pozniej otoczenie z tego wyroslo. Stalam sie nastolatka, z biegiem lat kobieta. Pewnego czasu schudlam 13 kg przez wyjazd zagranice. Alez bylam z siebie dumna. Nikt mnie nie mogl poznac,do tej pory ogladajac zdjecia nie wierze ze moglam tak wygladac. Az powrocilam do Polski, zaczely sie normalne "babcine" obiadki i waga wzrosla. Do tej pory wzrasta mimo tego ze ograniczam jedzenie. A za kilka miesiecy czeka mnie slub koscielny. Sukienka uszyta na jakies 4 rozmiary mniejsze, niby sa zaszewki ale jak ja bede wygladac?! Twoj blog i slub a przede wszystkim osoby ktorym sie udalo sa teraz dla mnie najwieksza motywacja. mam nadzieje ze w tym wytrwam a o postepach oczywiscie bede Cie informowala. Narazie pisze anonimowo ale z czasem to sie zmieni. Trzymam za Ciebie kciuki i przy okazji za siebie. No i wielkie gratulacje z dotychczasowych postepow !!!!

    Zaczynam walke od jutra!!!
    Buziaki

    X X.

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj
    Bardzo długo byłam niezła laską, ważyłam 46kg a z tego 6kg sam biust, reszta ja. Przy urodzeniu ostatniego dziecka uszkodzono mi kręgosłup i dwa lata spędziłam w łóżku. Po rehabilitacji zaczęłam powoli chodzić. Niestety leżenie spowodowało że nie schudłam po porodzie natomiast jeszcze przytyłam leżąc i z braku ruchu. Obecnie ważę 104kg i postanowiłam zrobić coś dla siebie ale i pomóc innym. Wiadomo w grupie siła. Z podobnymi do mnie organizuję I Międzynarodowy Zlot Puszystych ' Przytul Misia" w Kletnie w dniach 1-3 marca 2013r. Jeżeli ktoś chce dołączyć do nas to zapraszam.
    Chcemy stworzyć imprezę, gdzie wszyscy puszyści będą mogli przyjechać pochwalić się swoimi wynikami, albo zacząć dopiero działać. Wymienić doświadczenia i także zapraszamy TV, radio, miesięczniki o zdrowiu, celebrytów i polityków aby pokazać problem, który dotyka coraz więcej osób. Zapraszam wszystkich. Niech to będzie Nasza Impreza. Więcej info na http://www.facebook.com/pages/Klub-Puszystych-Gracja-Z%C5%82oty-Stok/121098228049593

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki Kamila za dzisiejszy felieton w Superlinii,nie czekam do jutra, zaczęłam już dziś.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Kamilo,

    wychodzi na to jesteśmy teraz w tej samej sytuacji wagowej (o koło 100 kg). Moim marzeniem jest zmieścić się w spodnie o rozmiarze 42 (które już nawet posiadam! :D). Podziwiam cię bardzo bo nie wpadłaś, tak jak ja, znów w sidła żarłoctwa!

    Od dzisiaj, teraz, natychmiast przechodzę znów na dietę i będę się starała podążać za Tobą!

    Czołem,
    Daga!

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej kochana... Jak pisalam tydzien temu... Podjelam walke... Jem tylko to o czym wspomnialas na blogu... Dzisiaj mija tydzien od dnia kiedy zaczelam "walke". Weszlam na wage i ..... 1.4 kg mniej... Dziekuje serdecznie :*
    X X.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam :)
    Nie wiem gdzie mam te wyniki pisac wiec wskakuje tutaj ;)
    Waga zmalala o kolejne 1.2 kg :D
    W sumie przez 2 tygodnie zrzucilam 2.6kg :D
    Wszystko dziei Tobie :)
    Buziaki
    X X.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć nazywam się Nicola i mam 17 lat (ok.98kg). Próbowałam się już odchudzać ale zawsze kończyło się tak samo ,po prostu nie wytrzymywałam .W gimnazjum przezywano mnie . Płakałam nie raz . Chcę schudnąć i pokazać im że jestem dzielna i silna . Chcę to zrobić dla siebie . Bo nie potrafię już oglądać swojego ciała. :( Byłam bym wdzięczna za pomoc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nicola ja tez byłam przezywana, płakałam i nic nie robiłam teraz mam 33 lata rodzinę męża i dwójkę wspaniałych synów i zaczęłam walę z nadwagą w 8 miesięcy zrzuciłam 30 kg więc można. Ty jesteś młodą dziewczyną dasz radę, postaw się i pokaż wszystkim że jesteś super osobą mimo wagi, zmień swoje nastawienie do życia ale przed wszystkim do siebie. Na pewno jesteś wspaniała, masz swoje zalety, zainteresowania i osoby które Cię wspierają, zwierz się im ( może to być koleżanka czy nawet mama) nie bój się jak Cię zrozumieją to oznacza że są po Twojej stronie jeśli nie będziesz wiedzieć że to nie jest przyjaciel. Jeśli masz ochotę napisz do mnie elwira18@buziczek.pl. Pozdrawiam serdecznie Elwira Nowakowska-Michalska.

      Usuń
    2. Witam serdecznie. dziękuję za wsparcie. nie mam pojęcia jak za to wszystko się zabrać , mam rodzeństko starsza siostra była kiedyś grubsza i w 3 gimnazjum schudła i teraz mam w miarę fajną figure w tym roku pisze maturę. mam jeszcze młodszą o rok siostrę i o 2 lata młodszego brata. kiedy kłóce sie z siostrami częstko mnie młodsza przezywa , grubasie i wgl. wtedy po prostu zamykam se w pokoku i płszczę łzy same mi lecą. Mam chłopaka od ponad pół roku. on mnie bardzo kocha za to jaka jestem a nie za wygląd. a ja chciałabym mu i innym pokazać że wygląd się nie liczy tylko charakter. dlatego w tym roku postanowiłam wziąc się za sb. w czerwcu ide z nim na wesel jego kuzyna i chciałabym ładnie wyglądać i kupić suknię która mi by się spodobała i bym do niej weszła. obecnie mam rozmiar 52 sukni! to jest masakra, a chciałabym przynajmniej wejść w ciągu tych 4 miesięcy do rozmiary46, 44 . jak to zrobić?

      Usuń
  13. Cześć Kamilo,
    od kilku dni regularnie zaglądam na twojego bloga. Jestem pełna podziwu dla twoich osiągnięć, i silnej woli. Swoimi osiągnięciami dajesz mi nadzieje, że można wiele zrobić jeśli tylko się chce. Jestem młodą osobą, mam dopiero 24 lata, a już teraz ważę 90 kg więc długa droga przede mną do idealnej wagi. Jednak chce to zrobić głównie dla swojego zdrowia i samopoczucia. Teraz wierze w to, że to co sadziłam, że jest nie do osiągnięcia przy odrobinie dobrej chęci, motywacji a także wsparciu jaki znajduje w twoim blogu jest możliwe. Więc od jutra podejmuje WALKĘ Z WAGĄ :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kamilko, wszystko ładnie i pięknie, podziwiam Cię bardzo. Proszę tylko o kopniaka od Ciebie, od czego zacząć, mam chęci i to bardzo dużo zacząć moją własną walkę ale jaki obrać sobie start? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Hej ;)mam 19 lat i ważę 76 kg przy wzroście 152 ;( od zeszłego tygodnia schudłam jakieś 2kg więc już mam 74kg, jestem prze szczęśliwa !;) Kmilko widziałam Cię w "Rozmowach w toku" dałaś mi super kopniaka, dzięki Tobie wiem, że mogę wytrwać do końca do moich 52 kg. Bardzo Ci za to dziękuję;) Póki co zrezygnowałam z pieczywa i tłuszczów, zaczęłam biegać i ćwiczyć, wierzę, że mi się uda. Jak będą już widoczne efekty na pewno Wam wszystkim o tym opowiem !!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. mam nietypowe pytanie:) mam 180 wzrostu i waze 78kg chcialam bym schudnac z brzucha :) co ty zrobiłaś ze swoją skóra przy tak dużym spadku wagi i czy masz rozstępy bo ja niestety mam i to oszpeca moje ciało :/

    OdpowiedzUsuń
  17. hej, ja warze 110 kilo i pierwszy raz o tym pisze, mowie... podziwiam Cie, Was ja potrzeboje pomocy, wsparcia a nie tylko slow pogardy. do ciazy sie trzymalam ok.60 kilo ale pozniej... gdyby nie moje czteroletnie sloneczko nie wiem czy bym to wytrzymala, sylwia

    OdpowiedzUsuń
  18. Kamilaaaa
    ratuj

    potrzebuje porządnego kopa w zadek mój dosć spory :) żeby się w końcu w garść wziąść bo mi co s ta dieta nie idzie. Weź mnie zmuś, uduś biegaj za mną z pasem żebym sie znów w garść wzieła :)
    błagam potrzebuje solidnego kopa :)
    kingoslawa81@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  19. Czytam super linię kilkanaście lat, uwielbiam ją. Niestety z moim odchudzaniem nie jest dobrze.
    Z podziwem czytam Kamilko o Tobie! Mam 45 lat i naprawdę wiem co mówię. Jesteś WSPANIAŁA. Przebywam akurat na urlopie w Zakopcu, padam po dzisiejszych trasach, wzięłam gazetę do ręki i postanowiłam wejść na Twojego bloga bo nie mam na nic innego siły. I wiesz co mnie zaskoczyło - Boże, jaka Ty jesteś piękna!!! I mądra. Bądz szczęśliwa!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kochana pani Kamilo, z tej strony, podejrzewam że nie jedyny ale zawsze, męski wojownik w walce z tuszą. Podejrzewam, że ten blog jest tym, czego potrzebowałem. moje 160 kg w wieku 20 lat nie jest chlubą. Jednakże, w sprawie ruchu, polecam wszystkim Capoeirę. Z braku lepszego okreslenia, jest to Zumba w tempie turbo. Działa znakomicie!
    Pozdrawiam wszystkich walczących :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem chętna do uczestnictwa w następnej akcji!!!!
    Witaj, jestem pełna podziwu dla Twoich osiągnięć!!! jesteś dla mnie wzorem do naśladowani. Całe swoje życie walczę z wagą!Chudłam i tyłam. nawet próbowałam tabletek na odchudzanie i doczekałam się zawału serca w wieku 23 lat. Wtedy miałam 85 kg, potem napatoczyła się niedoczynność tarczycy i hormony!!! waga sukcesywnie wzrastała. w ciągu 6 miesięcy przytyłam 13 kg , w kwietniu waga pokazała 104,5 kg!!! ważyłam tyle pod koniec ciąży!!!! straszne!!! Od 24 kwietnia po raz drugi wybrałam się do dietetyka i walczę. Schudłam do tej pory tylko i aż 6kg. W końcu waga spadła!!!! teraz stoje w miejscu :)Ale sie nie poddaję. Mam nadzięję, że obie dotrzemy do celu!!! Wiem że du zo cwiczysz, ja niestety mam opory po zawale i boje się że przeforsuję, ale mąż mnie wspiera chodzi ze mną na nordic walking, jeżdżę na orbitreku i od czasu do czasu chodzę na siłownie, jak mam towarzystwo, ale wiem że mogę więcej!!! We wrześniu idę na weselei chciałabym zjechać do 90 kg, ale jakoś kiepsko to widzę, jednak sie nie poddam!!!
    WIERZĘ WALCZĘ WYGRYWAM!!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Witam wszystkich! Mam 54 lata i od wielu już lat zmagam się z nadwaga bo zawsze uważałam ze,, jedni jedzą żeby żyć a żyje zeby jeść,,i tak tyłam bo naprawdę kocham jeść a przy tym jestem b. łakoma tak doprowadziłam się do 134 kg.Od 6 tyg.jestem na diecie i schudłam 11 kilo ale przyznam sie że zakupiłam zieloną kawę, którą przyjmuję 2xdz. Pracuję za granicą więc nie jest to takie proste wspomagac sie jakimś wysiłkiem ale co wieczór chodze z ,,kijami,,lub jeżdżę na rowerze zeby choć troche spalić tego co zjadam. Nie jem 5 posiłów dziennie ,zjadam 3x razy ale o 18-tej to jest juz koniec i tyko woda.narazie jestem zmotywowana spadkiem wagi ale nie wiem jak będzie dalej gdy przestanę brać zieloną kawę. O Twoich wyczynach przeczytałam w gazecie kolorowej. Pięknie dziękuję za przepisy już skorzystałam z co niektórych. Jestem twoją fanką i chcę napisac na maila. Pozdrawiam.R.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ratunku udalo mi sie schudnac 15 kg i tak sie z tego cieszylam ze przestalam uwazac co jem i jestem teraz jeszcze grubsza niz przed odchudzaniem. Musze zrzucic zbedne kilogramy bo moje zdrowie poczatki cukrzycy i cisnienie krwi sie o to upominaja ale nie wiem od czego zaczac. Cwiczenia fajnie ale jak to zrobic zeby sobie nie zrobic krzywdy. Dieta jestem za tylko zeby byla urozmaicona. Pomozcie.

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej, po przeczytaniu Twojego bloga postanawiam wytrwać w swojej diecie i osiągnąć sukces w zrzucaniu kilogramów.
    Pozdrawiam Cię, Twój blog nie tylko zachęca treścią albo także oprawą i prostotą w korzystaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. zobacz :jestem z Toba:)
    http://okiemkobiet.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  26. Jestem z Toba:)http://okiemkobiet.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  27. Gratuluję trzymam kciuki,wierzę,że wytrwasz do końca i wygrasz ; )

    OdpowiedzUsuń
  28. Jestem pelna podziwu dla silnej woli,mi jej brak...pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  29. podziwiam....mi brak motywacji i silnej woli...

    OdpowiedzUsuń
  30. Hej, podziwiam Cię bardzo. Ty i posty, które wstawiasz, są taką iskierką nadzieli, że można. Ja dopiero zaczynam swoją drogę do wymarzonego ciała. Efekty zapisuję na blogu. I cały czas szukam motywacji ;)

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)