MISTRZOWIE !!!
Pierwszy dzień za Nami ! Jeśli już dziś stwierdziłaś "chyba nie dam rady" to oznacza, ze nie jesteś gotowa na zmianę. Najważniejsza jest psychika i pozytywne nastawienie do tego co w tej chwili robisz. Jedno jest pewne : bądź z siebie dumna, ze podjęłaś walkę, ja wierzę, ze wytrwasz !
Kochani mam dodatki, co zamiast czego !
1. Cukier - najlepiej kupić xylitol czyli cukier brzozowy ( 1kg ok 60zł) Mówią też o miodzie - mi Dietetyczka zakazała :)
2. Przyprawy. Do zup i różnych dań starajcie się używać jak najmniej soli, w ogóle kostek rosołowych - mają zbyt dużo glutaminianu sodu ! Na rynki jest mnóstwo przypraw, które doprawią potrawy tak, aby smakowały !! np. bazylia, zioła prowansalskie, papryka, pieprz, ziele angielskie, liść laurowy,przyprawy fit up, i milion innych !
3. Gdy w przepisie macie owsiankę, możecie kupić na szybko gotową , ale tylko gdy zmusi Was do tego sytuacja ! Lecz najlepiej ugotować samemu, gdyż gotowe mają wiele cukru !
4. Jogurt naturalny. Dziś Moja Myszuś powiedziała, ze zmusza się podczas akcji by go zjeść. Nie zmuszaj się - dodaj łyżeczkę specjalnego dżemu i masz pyszny jogurt owocowy !!! Śliwki dokładajcie wtedy, gdy macie problemy z wypróżnianiem się !!! Dżem możecie kupić w "Piotr i Paweł" owocowa Rapsodia - jest milion smaków - polecam gruszkę, malinę, brzoskwinię :)
Piszecie do mnie czy musicie jeść wszystko tak jak w diecie. Macie się inspirować i nauczyć zdrowego odżywiania !!! :))))))
Dostałam mnóstwo zdjęć, więc muszę uzupełnić rubryki.
Tutaj zdjęcia Waszych motywacji !
WASZE JEDZENIE Z DZISIAJ !!!! ( uzupełnię nimi rubrykę - Co By Tu Zjeść)
Czekam codziennie na Wasze zdjęcia :)
Twórzmy razem tego bloga- to NASZ BLOG!!!!
WAŻNA RZECZ- CHCĘ WIEDZIEĆ JAKIE MIASTA TU WCHODZĄ, KTO BIERZE UDZIAŁ W AKCJI :))))))))))))))))) Czekam na komentarze :*
Wierz-Walcz-Wygrywaj !
Zaczęliśmy walkę o siebie !!!!
To ja pochodzę z Chrzanowa woj.małopolskie
OdpowiedzUsuńgrubasek z Oświęcimia :D
OdpowiedzUsuńKraków, Rose
OdpowiedzUsuńChciałam przed chwilą zrobić pewne zdjęcie i Ci wysłać, a tu patrze i nie mam karty pamięci w aparacie - została w domu rodzinnym :( Ale postaram się nadrobić to w środę lub czwartek gdy wrócę. :)
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu są zdjęcia posiłków, możesz je zapożyczyć jeśli chcesz :)
Jestem z Leszna :)
Żary, Zielona Góra
OdpowiedzUsuńTychy, woj.śląskie :)
OdpowiedzUsuńBiałogard ;-) ja zaczęłam swoją walkę miesiąc temu. O moje ciało. Wykonując ćwiczenia 3-4 razy w tygodniu po 40 minut. Dzisiaj, porównując zdjęcia z 18.12 a dniem dzisiejszym widzę różnicę. I brnę w to dalej!
OdpowiedzUsuńKraków pozdrawia :)
OdpowiedzUsuńPoczątek akcji -co prawda w nocy z niedzieli na poniedziałek pracowałam i wstalam o 16, wiec musiałam zjeść godzinkę temu jeszcze coś żeby nie umrzeć z głodu ;)
Ale fakt że od jakiegoś czasu jem częściej mniejsze posiłki i przez to znacznie żadziej jestem głodna. Mój cel do końca akcji - ważyć 68kg, obecnie mam koło 72 ;)
Kutno :) Agnieszka :)))
OdpowiedzUsuńBydgoszcz :)
OdpowiedzUsuńEkstra szybka kaszka manna.. faktycznie bardzo zdrowe odżywianie. Lepiej zrobić z 3 łyżek zwykłej kaszy w szklance gorącego mleka i dolać łyżkę soku malinowego - taniej, zdrowiej i co najważniejsze smaczniej! Takie ekstra produkty zawierają sztuczna chemię, która robi nam bałagan w mózgu i uzależnia. Jeżeli chodzi o cukier, to najlepszym zamiennikiem jest miód.
OdpowiedzUsuń:)
pzdr. Anna
Owsiankę - wybaczcie błąd.
Usuńracja :)
UsuńWtrącę i ja swoje 5 groszy :) co do owsianki nie wypowiem się, ponieważ jej nie lubię, ale za to uwielbiam takie małe kotleciki zroboine właśnie z płatków owsianych - bardzo łatwe w przygotowaniu, tanie i smaczne :) nawet mój narzeczony je uwielbia.... ;)) Przepis: płatki (ja używam takich, które tylko zalewa się wrzątkiem, bez gotowania i bez mleka)jw. zalewam wodą i czekam aż zmiękną (ok 10-15 min). Gdy tak się stanie dodaję jedno jajko, odrobinę masła (dosłownie odrobinę, ok. 1 łyżeczki od herbaty) lub łyżkę oleju rzepakowego lub lnianego, przyprawy: sól, pieprz, chilii lub pieprz cayene, zioła wg uznania, najlepiej świerze i drobniutko posiekaną cebulkę. Można dodać jeśli ktoś lubi drobno pokrojoną szynkę lub inną chudą wędlinę, ale to nie konieczne. Wszystko razem mieszam, formuję mokrymi dłońmi małe kotleciki, lekko je rozpłaszczam i smażę. Dodanie masła lub oleju do masy sprawia, że nie potrzeba tłuszczu do smażenia :0) Rumienię kotleciki na złoty kolor i gotowe :))) Podaję z sosem pomidorowym, oczywiście dietetycznym, bez śmietany :)) polecam :)))
UsuńCo do zastąpienia cukru to osobiście polecam stewię zamiast cukru, miodu i wszelkich tego typu zamienników. Jest ok. 200-300 razy słodsza od cukru, więc dodaje się jej dosłownie odrobinę!!! Jedna kropla wystarcza na osłodzenie litrowego dzbanka herbaty!!! a co najważniejsze jest bezkaloryczna!!!!!!!! Naprawdę!!! Polecam...
Lideczka z Warszawy :)
Tutaj Londyn, ale pochodze z Katowic :)
OdpowiedzUsuńPati!
OdpowiedzUsuńDziekuje Ci kochana kobieto za Twoj wysilek:)
Czekam na linka do filmu;)Pozdrawiam!
UK
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńhehe, dziekuje, chyba zaszlo nieporozumienie;) Ja tez jestem Patrycja i Pati! to moj podpis, a poprosilam Kamile o link do filmu Sekret;)
UsuńDzięki za info o dodatkach, ja na szczęście nie używam cukru a co do "coś na ząb" to apetycznie wygląda i pewnie też smakuje:)Juti z Rybnika
OdpowiedzUsuńWolsztyn (wielkopska) pierwszy dzień zakonczony pomyslnie. Buziaki
OdpowiedzUsuńToruń, ale z Konina! ;)
OdpowiedzUsuńja muszę totalnie odrzucić słodkie z mojego menu, tak to nie mam sobie nic do zarzucenia. ah! słodzę kawę, probowałam gorzkiej, z mlekiem, ale mi nie podchodzi, ktoś ma jakiś pomysł jak wypić dobra kawę bez cukru?
sukienka w groszki.
prawdziwa kawa jest czarna, dobra mieszanka, świeżo mielona i powinno być pysznie
UsuńPolecam do zaparzonej kawy dodać cynamon(cynamon odchudza).Odrobinę w proszku lub kawałeczek kory.Pozdrawiam.Cynamonka
Usuńja myślę że poprostu musisz znaleźć swój ulubiony rodzaj kawy.wtedy nie trzeba dosładzać. ja np nie lubie rozpuszczalnych, bo są dla mnie gorzkie. i te musze słodzić choć oststanio poprostu nie piję kawy, a jeśli już to słodzę łyżeczką miodu :)
Usuńa najbardziej lubie lavace bez cukru, z mlekiem na ziomno :)
Możesz spróbować słodzić syropem z agawy:)
OdpowiedzUsuńByłam w listopadzie, jestem cały czas z Tobą, POznań ;) joasiak
OdpowiedzUsuńWieluń ;)
OdpowiedzUsuńKamila kupilam sobie wlasnie 1kg hantelki i czekam na dostawe:)
OdpowiedzUsuńPati
Zważona, zmierzona i po pierwszym treningu :) Już się cieszę, że się przyłączyłam. Pozdrawiam z Krakowa!
OdpowiedzUsuńdobry był ten pierwszy dzień dla mnie, wierzę w kolejne takie:) Cieszę się, że mam wsparcie :) ewe
UsuńOlecko(Mazury)
Kasia z Kluczborka. Przez zeszły tydzień ubyło mi 1,5 kg:) więc o tyle lżejsza zaczynam. Ćwiczyłam 2 x w tyg, jadłam 5 - 6 posiłków i piłam do 3 l wody dziennie.
OdpowiedzUsuńSukces! Ja też jestem lżejsza nieco :) o 1kg. ale dobre i to :)
Usuńja się dołączam. nie odchudzam się, ale dbam o siebie. nie jem niezdrowego jedzenia,bo chce być zdrowa i ładnie zbudowana - dlatego ćwiczę :) i chcę oczywiście pokochać swoje ciało w 100% więc jestem z wami. w-wa
OdpowiedzUsuńKonin/Poznań. Kami-s, nie będę jadła dokładnie tego samego, co jest w diecie, czy chcesz czasem moje zdjęcia? :)
OdpowiedzUsuńtak :)))
UsuńKochana jesteś!!!!!!!! chyba się w Tobie zakocham!!!
Usuńokolice Sieradza:)
OdpowiedzUsuńja też zaczęłam z wami przebrnęłam przez pierwszy dzień diety i ćwiczeń padam na ryjek ale będę walczyć z wami bo muszę zgubić kilka kg po ciąży i zachęcić mojego partnera do treningu, wiem że jak mu pokaże że można to zacznie ćwiczyc ze mną .Niestety podczas mojej ciąży jemu też rósł brzuszek tyle że mój po porodzie zniknął(w większej części) a jemu jeszcze nie:) Mieszkamy w NL i nie mogę tu znaleźć płatków owsianych ale moze w jakimś polskim sklepie będą :)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBydgoszcz!!
UsuńBydgoszcz
OdpowiedzUsuńXylitol faktycznie jest bardzo dobry jako zamiennik zwykłego cukru na początku używałem go do kawy i herbaty , teraz na szczęście pije już wszystko nie słodzone i nawet mi smakuje :) Przyprawy Bazylia & Oregano & Papryka rządzi :) Dodaje gdzie tylko się da :) Jogurt naturalny też na początku mi nie smakował teraz piję bez zająknięcia "czysty". Fajne porady bardzo przydatne przy trudnych początkach odchudzania. Naprawdę warto stosować :)
OdpowiedzUsuńCzęstochowa święte miasto a też ma nadwagę i przyłączyło się do akcji:)
OdpowiedzUsuńSkælskør, DK :) Pierwszy dzień ok, tylko oczywiście za mało płynów... Jak tu się zmusić do picia większej ilości wody czy czegokolwiek kiedy w ogóle nie mam takiej potrzeby/pragnienia...? :(
OdpowiedzUsuńmałymi porcjami cały dzień, na biurku niech stoi kubek herbaty/ butelka wody, w torebce mała butelka itd. oczywiście im wiecej się pije tym więcej się sika dla niektóreych jest to problem szczegolnie w pracy ale nerki będą wdzięczne, wystąpienie uczucia pragnienia świadczy już o odwodnieniu, uzupełniajmy płyny wcześniej. nawodnienie jest naprawdę bardzo wazne tym bardziej kiedy intensywnie ćwiczycie
Usuń- P.F.
Również mam problemy z nawadnianiem.Osobiście zauważyłam ,że gdy piję wodę z małej butelki to jestem w stanie w sumie wypić 2 litry(4x0,5l).Innym wypróbowanym sposobem jest picie 1-2 szklanek wody po każdej wizycie w WC.Pozdrawiam ,Cynamonka
UsuńWrocław.
OdpowiedzUsuńZważona ,pomierzona...przerażona...pierwszy dzien za mna. Dam radę!!!! Pozdrawiam Dorota z Cambridge
OdpowiedzUsuńJestem z Pruszcza Gdańskiego. Widzę że nikogo nie ma z Trójmiasta tylko ja :P
OdpowiedzUsuńJestem z Gdańska ;) Pozdrawiam Katarzyna
Usuńdziewczyny, ja mam problem z warzywami. jak wiadomo teraz nie ma sezonu na warzywa, wszędzie są drogie i z tego powodu rodzice nie chcą mi ich kupować :( a tak tęsknię za sałatkami i surówkami... co tu teraz kupować? gotowe paczki z Biedronki albo z Hortexu typu wiosenna/jesienna zupa? jak myślicie?
OdpowiedzUsuńJest w tym sporo racji, bo pomidor, zielony ogórek, sałata kupione o tej porze roku są ze szklarni i w dodatku często napakowane chemią. Za to ciągle niezła jest marchew, polecam buraki - są tanie i pyszne, por, seler, cebula, kapusta. To sezon na kiszonki, więc i ogórki i kapusta, kiszona/kwaszona papryka. Zawierają dużo witaminy C. No i oczywiście mrożonki. Ja nie przepadam za mieszankami, są zwykle drogie. Kupuję raczej paczkę ulubionych warzyw i sama mieszam: brokuły, kalafior, fasolka zielona, groszek - często w Kauflandzie można dostać dobrej jakości i cenie.
Usuńdzięki za odpowiedź :) i jeszcze w domu można zasiać rzeżuchę - pycha! :)
Usuńodnośnie zamienników cukru- słyszałam i czytałam że najlepszym z nich jest stewia, jest to naturalna roślina około 200 razy bardziej słodsza niż cukier i o wiele zdrowsza od tradycyjnych słodzików w skład których wchodzą aspartamy, sacharyniany, cytryniany sodu itp.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Bydgoszczy
sara37
ja mam w domu stewie i wogóle nie odpowiada mi jej smak. próbowałam sie przekonać, ale nic z tego, koszmar. już wolę czasem miodu po prostu użyć.
UsuńMonika
ancymonekcom@tlen.pl
Jestem z okolic Jarocina ale na codzien mieszkam w Niemczech :) oduczylam sie slodzic cokolwiek juz jakies kilka lat temu, herbaty nie slodzilam chyba nigdy, kawe pije tylko z mlekiem i mnie smakuje :) moja dieta tez różni sie nieco od tej zaproponowanej przez Ciebie Kamilo ;) ale od paru tygodni odżywiam sie, staram sie odzywiac swiadomie i zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia!
Okolice Białej Podlaskiej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Krystynka
O ja też jestem z okolic Białej. Pozdrawiam Wiola D
UsuńPoznań woj. wielkopolskie :-)
OdpowiedzUsuńPodobno zamiast cukru też dobra jest stewia (niestety mi te wszystkie zamienniki zmieniają smak kawy ;-( ) ale herbate już nauczyłam się pić bez cukru :-)
Żagań wita :) (woj. lubuskie) :)
OdpowiedzUsuńa moją największą motywacją jest każdy - nawet najmniejszy spadek wagi :) i oczywiście spojrzenie męża :P
okolice Zamościa :) ja w ogóle nie używam cukru od 12 lat.....i jakoś dobrze mi z tym a jak mi się zachce to ciut miodziku i jest miodzio :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia dla wszystkich!!!!!! TRWAMY I WYGRAMY :) Pozdrawiam Ania
polecam na śniadanie twarożek - 1 opakowanie chudego twarogu plus 2 łyżki śmietany 8%, 4 rzodkiewki i trochę szczypiorku, duużo przyprawy fit up do twarogu - zjeść pół przyrządzonej porcji, druga na jutro ;)
OdpowiedzUsuńZapycha na długo i jest bardzo dobre. Ja jem bez chleba :)
Byłam na siłowni, zamierzam cwiczyć 3 razy dziennie. Ten 1-szy tydzień mam nadzieję przetrwam, nie ma męża, więc jedzenie robię tylko dla siebie (dietetyczne). Diete trochę zmieniłam, tzn. mniej chleba, mniej ziemniaków i generalnie mniej jedzenia. Jestem z Płocka. Zaczynałam wczoraj rano 72,6 kg...Zobaczymy za miesiąc. Motywację mam :-), ale to nie 1-sza próba
OdpowiedzUsuńCukier brzozowy warto kupować w sklepach o z suplementami ... cena wychodzi taniej np 2100g za 74 zł. opakowanie spore, ale można np kupić z kimś na spółkę.
OdpowiedzUsuńpo pierwszym dniu same kolka w rubrykach :) pomierzona i powarzona zapal jest zobaczymy jak pojdzie nawet mąż kupiłmi bieżnie trening wczorajszy zaliczony :) jestem z Bielska Białej i myśle że tym razem mi sie uda jestem z motywowana i mam ciebie co dajesz mega kopa :)
OdpowiedzUsuńa bierzecie jakies tabletki-spalacz tłuszczu?
OdpowiedzUsuńPaulina W
a jak zastanowisz się chwilkę dłużej to jak myślisz czy coś zamkniętego w kapsułce może mieć właściwość spalania tłuszczu? coś co jest suplementem i nie przeszło nawet badań klinicznych? szkoda kasy, szkoda zdrowia i przede wszystkich nie warto robić z siebie idioty w oczach koncernów które wciskają nam te wszystkie slimfasty, fat burnery itd
UsuńKonin :)
OdpowiedzUsuńPierwszy dzień zaliczony:)
UsuńJestem z Kędzierzyna-Koźla (woj.opolskie).
Misia
Bydgoszcz!
OdpowiedzUsuńMaczka K- Warszawa
OdpowiedzUsuńWreszcie pierwszy raz w zyciu zrobilam nalesniki z maki razowej i chociaz mialam klopoty z odwracaniem, smak poczatkowo tez nie bardzo, to w polaczeniu z serem i mrozonymi truskawkami- pysznosci
Ja też byłam zaskoczona, bo nie lubię klasycznych naleśników, a te były pyszne!
UsuńTrzebinia, woj. małopolskie
OdpowiedzUsuńOkolice Konina,jestem z tobą:) niebawem podesle zdj ale nie wiem gdzie.. na poczte? pozdrawiam buziaki:*
OdpowiedzUsuńa więc pierwszy dzień za mną:D zapomniałam zrobić fotki obiadu,taki ładny był:D ale nic, poprawię się;) po uczelni godzina na rolleticu, dzisiaj mam zacząć biegać z bratem,chociaż nie wiem czy wytrzymam. Jogurt musowo muszę pomieszać z tym dżemem,bo nie ujadę:D
OdpowiedzUsuńJesteśmy Piękne:D
Myszuś
Przasnysz woj.mazowieckie:)
OdpowiedzUsuńCzechowice-Dziedzice z WAMI :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Aga
a może zamiast dżemu który na pewno i tak ma dużo cukru lepiej zmiksować świeże owoce?
OdpowiedzUsuńRzeszów, podkarpackie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa z Płońska , jakoś dałam radę w pierwszy dzień , zobaczymy jak długo:
OdpowiedzUsuń)
GDAŃSK !!!! :)))) Katarzyna
OdpowiedzUsuńnie doczytałam wcześniej notki do końca, ja jestem z Lublina :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
UsuńMonika z Łęcznej (koło Lublina)
ancymonekcom@tlen.pl
Gdańsk :)
OdpowiedzUsuńOoo.. czyli ktoś też jest z 3miasta :P
OdpowiedzUsuńJestem, jestem ;) i chyba tylko my jestesmy "tak blisko" ;)
UsuńKatarzyna
Radzyń Podlaski, woj. lubelskie
OdpowiedzUsuńZielona Góra
OdpowiedzUsuńMagda i Asia ze Świętochłowic :)
OdpowiedzUsuńKONIN!!! Wczorajszy dzień jakoś przetrwałam, ale tak się źle czułam i bolała mnie głowa, że nie dałam rady ćwiczyć. Dziś śniadanie I i II zaliczone, niedługo obiad. Ćwiczyłam dziś trochę, ale nie dałam rady dłużej niż 10 minut. Jestem załamana;(
OdpowiedzUsuńTruskawa
Truskawka, nie łam się! Ja wczoraj nie zrobiłam wszystkiego co sobie zaplanowałam, okoliczności nie pozwoliły. Czasem tak jest. Wieczorem złapałam jakieś niedobre fluidy, że źle, że bryndza, że nie tak! Trzeba to odpędzić jak najszybciej, bo to pożywka dla rezygnacji i spadku motywacji. Nie mów: "nie dam rady ćwiczyć więcej" powiedz sobie: "dziś dam radę 10 min!". Wraz z lepszą dietą poprawi się samopoczucie, a z nim, stopniowo 10 min zamieni się w 15, 20, 30... :) Jesteśmy z Tobą!
OdpowiedzUsuń:* w domu nie mam wsparcia,przyjaciele mnie nie rozumieja, bo nie maja takich problemów. Dziekuje,ze mam Was!:*
Usuńtruskawa
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBiałystok
OdpowiedzUsuńChodzież :)
OdpowiedzUsuńkocham Was:)!!!
OdpowiedzUsuńPaulina W
Lublin! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
UsuńMonika z Łęcznej (koło Lublina)
ancymonekcom@tlen.pl
Krosno . :)
OdpowiedzUsuńSokółka
UsuńŁÓDŹ Marta123
OdpowiedzUsuńOkolice Strzelec Opolskich;)
OdpowiedzUsuńPati
Dareńka z Poznania :)
OdpowiedzUsuńGorlice
OdpowiedzUsuńDziewczyny nie ma co popadać w skrajności. Dziś zjadłam na obiad carbonarę..Szok, ale uwierzcie mi nie da się jeść tylko brązowego cukru, sucharków itp. Na śniadanie 2 kromki razowca, potem twaróg 0 z rzodkiewką, a potem ta carbonara, bo siostra zaprosiła hehe
OdpowiedzUsuńi nic więcej potem. A jutro 2 kromki razowca+szynka, potem jogurt natur, potem znowu jogurt natur a na obiad hmmmmm może jajko i siłownia, muszę odpokutować za dzisiejszy dzień
Gosia z Poznania
OdpowiedzUsuńMonika z Bytomia :) Jest dobrze :P
OdpowiedzUsuńKinia z Konina oczywiście:)
OdpowiedzUsuńWiola D. Okolice Białej Podlaskiej
OdpowiedzUsuńkingosława ze Świętochłowic
OdpowiedzUsuńBruksela
OdpowiedzUsuńKraków
OdpowiedzUsuńWitajcie! To juz 4 dzien diety.Jak wam idzie?
OdpowiedzUsuńU mnie jest ok az sie dziwie bo na dietach jestem od lat :) a tu sie trzymam. Czesciowo zmieniam ten pierwszy tydzien ale pozostawiam te najbardziej wartosciowe- kasze, warzywa itd.Czuje sie super, z tym, ze ja sie w ogole nie spinam i niczego nie narzucam sobie na sile. Po latach doswiadczen wiem, ze to sie nie oplaca.Ktos to czyta? Maczka K
A ja straciłam motywacje... nie dostalam pracy, mam dola i juz. A tak dobrze mi szlo... Pozdrawiam wszystkich. Katarzyna
OdpowiedzUsuńŁęczna- blisko Lublina :)
OdpowiedzUsuńMonika
ancymonekcom@tlen.pl
Chorzów woj Śląskie
OdpowiedzUsuńBasia
bijou1985@gmail.com
jak motywacja u mnie przyznam się miałam kryzys bo pomyślałam tak-nawet jak coś zjem to przecież nikt się nie dowie , jestem dopiero na początku drogi więc co tam mały grzeszek i skubnęłam troche kruszonki z ciasta ale zaraz pomyślałam sobie matko przecież ty nie oszujujesz innych tylko siebie, nie robisz tego dla innych tylko dla siebie, i nie inni pozostaną z problem związanym z nadmiernymi kilogramami tylko ty, i wiecie co chyba moja psychika zadziałała bo wzięłam się dalej do roboty
OdpowiedzUsuń