wtorek, 4 września 2012

Rozłąka.

SuperM ! :*

Wiem, wiem, wiem zaniedbuje Was i bardzo z całego serduszka przepraszam. Mam chwilkę pomiędzy jeżdżeniem po hurtowniach, siłownią, zajmowaniem się domem, psem i sklepem. Jutro wracają już Moi ukochani Rodzice, więc będę pisać Wam na bieżąco.

Co u mnie?  Praktyki w Szkole Podstawowej zaczynam od czwartku, więc najwspanialsza okazja, żeby zaraz po praktykach codziennie śmigać na dwie godziny w baseniku, bo przecież ten sport rozbudza wszystkie mięśnie :) Znów pofarbowałam włoski, jest bardziej rudo niż było, ale co najważniejsze czuję się w tym kolorze wyśmienicie, mimo iż zdania są podzielone. Kochani podczas walki z odchudzaniem bardzo ważne są prezenty od siebie dla siebie ! Ja pofarbowałam włosy i czuję się tysiąc razy pewniejsza, bardziej widoczna choć zawsze nienawidziłam wzroku ludzi skupiających się na mojej o sobie, ale teraz chyba to polubiłam :)  Przy następnej wadze, kiedy ujrzycie, ze ubyło Wam trochę ciałka zróbcie sobie prezent :) Kupcie książkę, idźcie do kina, kupcie nową pomadeczkę, kupcie sobie prezent za Wasz trud, wysiłek, cierpliwość i walkę. prezenty są fajne, ale za taką pracę jeszcze fajniejsze.

Piszecie, że jesteście strasznie wypompowani przy odchudzaniu na samym początku, TO MINIE ! Nie ma na to sposobów, po prostu musi to minąć samoistnie, po jakimś czasie będzie tak, że nie wyobrazicie sobie dnia bez sałatki, dnia bez ćwiczeń, będzie to na Was ciążyć i będzie Wam z tym źle. ( DOROTA- wiem, ze dasz radę, tylko więcej optymizmu na buzi :* )

MOTYWACJA ! Często o tym piszę, ale teraz chcę Wam pomóc zrozumieć co w pewnym sensie pomogło mi, jest pewna książka, którą przeczytałam 3 razy zanim zrozumiałam po co, dla kogo, dlaczego chcę się odchudzać ! Wklejam Wam zdjęcie, może to będzie Wasz prezent przy zrzuceniu kolejnego kilograma? Wspaniała książka, która naprawdę daje dużo do myślenia i pozwala lepiej poznać siebie :)


 Tutaj macie buziaka ode mnie :))))) tak dla mojego lepszego samopoczucia- Uśmiechnijcie się :)


   150g kurczaczka, surówka, oraz ogórki mojej Mamci :)

sałata lodowa
ogórki zielone
papryka
sos jogurtowo-czosnkowy
ogórki kiszone

NIEDZIELNY OBIAD - ryba z pieca ok 350kcal :) warto pojeździć na rowerku godzinkę, aby zjeść takie cudo.


KOCHANI ! Jak Wam idzie ? Jak motywacje? Jak walka? Ile straconych kilogramów? PISZCIE, potrzebuję tego :))))

Całuję Was i ściskam :) od jutra wrzucam jadłospisy :)))



Kochani, polecam, coś dla zdrówka i ładnie wygladających piersi, wspaniała Babeczka, która zawsze służy pomocą, wchodźcie lajkujcie i idźcie kupić sobie prezent :))))

http://www.facebook.com/pages/Doktor-Stanik/430589063654183



:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

8 komentarzy:

  1. Dzięki za odpowiedź- wiec dalej będę się starała i przestane narzekać na wypompowanie;) Jeszcze raz dziękuje za wszystko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. póki co 5kg za mną;) i walczę dalej! Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. http://kwejk.pl/obrazek/1395067/potrafisz.html


    :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę rozejrzeć się za książką :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. o, muszę pomyśleć o tej książce ;))
    Ja zastanawiam się nad książką Jillian o opanowaniu swojego metabolizmu ;) ale na razie przede mną za 5dni poprawka, którą muszę zdać :CCC

    buziaki ;* i walczymy dalej, pomimo, że powinęła mi się noga...

    OdpowiedzUsuń
  6. dzieki za polecenie ksiazki, na pewno przeczytam; poza tym jestem pełna podziwu ile już osiagenelam, wielkie gratulacje; sama zmagam sie z nadbagazem kg; jestem dla motywacja, dodaje twoj blog do ulubionych; swietny jest; pozdrawiam:) bede zagladac

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestes moją inspiracją :)

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)