czwartek, 13 grudnia 2012

Czy to już koniec ?

Mistrzowie !

Dlaczego taki tytuł notki ?.  Zainspirował mnie komentarz jednej z Was , a mianowicie :


"wg mnie nie osiagnalas nic takiego, aby pisac o sobie w gazetach, na poczatku zafascynowalam sie Toba ale teraz mi juz przeszlo. Rozumiem jakbyś wazyla duzo duzo kg mnie - wtedy bys byla moja inspiracją, ale nadal masz otyłość więc nic takiego wielkiego nie osiagnęłas. Znam jedna dziewczynę która schudła 100 kg i teraz wyglada o wiele lepiej niż Ty.
Nie wiem czy ludzie są tacy ślepi... wiem ze to moglo zabolec ale czasami warto przeczytac kilka słow prawdy . mimo wszystko powodzenia :)"

Blog powstał w wyniku mojej trwającej jeszcze walki, a nie po zakończeniu. Jeszcze przede mną 30kg do zrzucenia, to jest mój cel, założenie i marzenie. Czy kiedykolwiek napisałam tu, że przestałam się odchudzać i po prostu piszę, bo mam taki kaprys? Zrzuciłam 50 kilogramów ze swojego ciała, jeśli dla niektórych jest to nic, niech tak pozostanie.

 Czym dla mnie jest to 50 kilogramów mniej?
Dowodem na to, ze nie ma rzeczy niemożliwych, jest codzienną walką, która jest najtrudniejszą jaką do tej pory podjęłam w swoim życiu. Osoby, które nigdy nie miały problemów z nadwagą czy też otyłością, nie zrozumieją ludzi, którzy tacy są. Ile bólu powodują opinie innych ludzi, jak boli brak tolerancji, wyzwiska i codzienne zmaganie się ze swoją akceptacją. To moja wina, że tak wyglądam, miłość do jedzenia była silniejsza od samopoczucia i wyglądu, bo mówią "wygląd to nie wszystko". Aż nareszcie ruszyłam tyłek i zaczęłam walczyć, ale do tej decyzji zdecydowanie trzeba dorosnąć, aby podjąć walkę, a na końcu stanąć przed lustrem i powiedzieć "Wygrałam". Jeszcze do tego nie doszłam, bo pozostał ogromny balast do zrzucenia, ale zrealizuję ten cel czy ma to trwać : rok, dwa lata, czy pięć - zrealizuję walkę, której się podjęłam.
Piszę o sobie w gazetach ? Jeśli dokładnie czytasz bloga, wiesz, ze Superlinia odezwała się do mnie. Opisali moją historię w zmaganiach z kilogramami, zaproponowano mi abym pisała artykuły do ich gazety. Dlaczego skorzystałam? Może ktoś przyłączy się do walki razem ze mną, może moje słowa komuś pomogą? Moze ktoś przetrwa kryzys i się nie podda, gdy zobaczy, ze ja też je miewam?

Czy niczym jest zrzucenie 584,5 kilograma przez Was? Tak tyle już razem zrzuciłyśmy od lipca, kiedy powstał bloga. Może niektóre z Was nigdy nie podjęłyby walki, gdyby nie ten blog. Przecież spotykamy się tu codziennie walczymy, wierzymy i motywujemy się. Grupowe odchudzanie - to jest to, bo wiesz, ze ktoś gdzieś obok Ciebie ma ten sam problem i walczycie razem.

Zrzuciłam 50 kg, dla mnie to jest coś. Mam świadomość tego jak wyglądam, ale walczę, aby dojść do swojego celu. Ten blog jest o trwającej, a nie wygranej walce, choć wierzę, ze kiedyś napiszę tu           " DZIEWCZYNY WYGRAŁAM".

Wygrywamy codziennie, po każdym dniu walki, ale całkowitą walkę wygramy już na mecie swojego celu.

Wiara-walka-wygrana :))))))

Czy komuś się to podoba czy nie będę walczyć dalej.




52 komentarze:

  1. trwaj tak dalej dobrych i złych opinii będzie zawsze pełno i tak cię podziwiam w twojej walce i pomocy innym

    OdpowiedzUsuń
  2. Osoba która to napisała najwyraźniej nie potrafi docenić Twojego sukcesu!! Jak dla mnie to ktoś tu jest zazdrosny, że komuś się udało już tyle schudnąć i walczy dalej! Nie przejmuje się złymi opiniami! Walcz dalej bo warto... Z tego co czytam Twojego bloga i przeglądam profil na facebooku to masz spore wsparcie ze strony przyjaciół i rodziny :) Mimo tego, że się nie znamy również trzymam za Ciebie kciuki i przesyłam buziaki :* Oby tak dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać ktoś kto napisał ten komentarz był tzw."jednorazówką" i zajrzał na Twojego bloga raz, albo jego intelekt nie rozwinął się na tyle dobrze by czytać ze zrozumieniem.

    życzę dalszej motywacji w zrzucaniu kilogramów-chociaż wiem, że i tak dasz radę!
    Trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. 50 kg to naprawdę dużo, Walcz kochana, powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  5. Kamila nasze życie zawsze kręciło się wokół ludzi którzy nas nie tolerowali, patrzyli z pogardą czy niedowierzaniem więc nie przejmuj się "takimi listami" ważne aby to Ty była zadowolona, dążyła do celu i wierzyła że go osiągniesz!!! jestem z Tobą i WALCZYMY RAZEM!!!!!!!!!!
    pozdrawiam Elwira Nowakowska-Michalska :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamilka dla mnie jesteś kimś wielkim. Potrafisz walczyć ze swoimi "problemami". Z każdym dniem udowadniasz mi jaką masz silną osobowość i z jakim zapałem walczysz,aby osiągnąć wymarzony cel. Dla mnie ciężko jest zrzucić nawet głupie 5kg, a Ty schudłaś juz 50 kg. Jak dla mnie ?! OWACJE NA STOJĄCO. !!!! Ttzymam za Ciebie w dalszym ciągu kciuki, pozdrawiam serdecznie, Lilka

    OdpowiedzUsuń
  7. Matko, to musi byc cudowne uczucie przechodzic taa metamorfoze, zrzucilas tyle ile ja cała teraz obecnie waze

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic mnie tak nie denerwuje jak Twoje przywitanie - "mistrzowie". To nie motywuje, sprawia jedynie, że odechciewa się czytać notki.. ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciebie nie, ale mnie wręcz przeciwnie!
      uwielbiam to powitanie, jest bardzo oryginalne i w pewien sposób już tworzy jakiś tam klimat na tym blogu :)
      nie wyobrażam sobie teraz notki bez tego powitania!!
      Kamila! uwielbiam cię dziewczyno! i dziękuje za motywacje, za dawanie mi siły do walki, za wszystko!
      pozdrawiam G.

      Usuń
  9. Jestem z Ciebie dumna! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. 50kg to bardzo dużo i również jestem z Ciebie dumna! nie poddawaj się i motywuj ludzi dalej :d

    OdpowiedzUsuń
  11. "ale do tej decyzji zdecydowanie trzeba dorosnąć" - masz rację,wczesniej nie bylam taka "doświadczona" jak jestem teraz, teraz kiedy już wiem czego chcę, wiem do czego dążę. Przepraszam Cię za tamten komentarz, może na serio nie zauwazylam ze wiele osiagnęłas bo zrzucić 50 kg to nie łatwa sztuka ale z tego komentarza jest drugie dno - dałam Ci pomysł na notke :) no to życzę powodzenia i na pewno będę tu często zaglądać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drugie dno.. Może jeszcze powinna Ci za to dziękować?
      Chyba sobie jaja tu robisz.

      Ale dobrze, że zauważyłaś chociaż coś przez notkę..

      Usuń
    2. zbedna jest Twoja opinia... :)

      Usuń
    3. Twoj komentarz byl zenujacy...musisz miec pelno kompleksow albo paskudny charakter.
      Pozdrawiam ozieble
      Charlize

      Usuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. jestes mistrzynią!
    jesli sama o sobie myslisz ze chcesz walczyc to walcz! a nie przejmowac sie opinia jakiejs zapyziałej dziewczyny!
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja myślę, że autorka tej wiadomości ma poniekąd rację. Od początku akcji starasz się motywować, przyswajać nam pewne informacje, ale ile tak naprawdę schudłaś od października? Bo jakoś nigdzie nie mogę doszukać się tej inf., spoczęłaś na laurach i to widać ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a przypadkiem nie zginęła Ci informacja o stabilizacji wagi?

      Usuń
    2. stabilizacja na tym etapie? gdzie się ma 30 kg to zrzucenia? o czym Ty piszesz w ogóle?

      Usuń
    3. Nie sztuką jest zrzucić 50 kg, sztuką jest utrzymać wagę. 50 kg to dla organizmy dużo. Logiczne jest ze musi on sie przystosować. Odchudzać trzeba sie z głową, bo tak samo jak nadwaga moze doprowadzić do różnych chorób tak samo w drugą stronę.

      Usuń
    4. jak sie odchudza to sie odchudzanie, stabilizacja jest dopiero po skonczeniu diety... a ty lepiej sie ujawnij a nie graj takiej mądrosci, bo tylko wymądrzać się umiesz ;]

      Usuń
    5. zapraszam do notki z 28 listopada Kamila tam nagrala filmik tytuł notki to CIĘŻKI CZAS

      Usuń
    6. kuuu. aż ciężko tu nie przeklnąć.
      to nie jest stabilizacja, na którą ona sama się zdecydowała.
      Po prostu jej organizm odmówił posłuszeństwa, i nie traci wagi, pomimo odchudzania.
      Czy to takie trudne? Może najpierw poczytajcie o tym, zanim zaczniecie wypisywac tu bzdury i ją oskarżać.

      Usuń
    7. poczytałam, nawet sama doświadczyłam, a więc etap, gdzie waga ani drgnie nazywamy przestojem, a moment w którym już zrzuciliśmy kg i pragniemy, żeby nie wróciły nazywamy STABILIZACJĄ, a Kamili do stabilizacji jeszcze duużo brakuje. więc może ktoś inny powinien co nieco poczytać...

      Usuń
    8. MÓJ CEL TO ZRZUCENIE JESZCZE 30 KILOGRAMÓW! A ORGANIZM MOZE MI NIE POZOWOLIĆ, TO SĄ MOJE MARZENIA NIE FAKTY :)

      Usuń
  15. Droga Kamilo walcz dalej wchodzę tu co dziennie nie wyobrażam sobie żebyś usuwała tego bloga jesteś naszym słoneczkiem i motywacją i bardzo dużo osiągnęłaś mimo że wchodzę tutaj od nie dawna ale bardzo mi zaimponowałaś


    Nie podawaj się Kamilo wieże w ciebie ze ci się uda zgubić i mieć wymarzoną wagę pozdrawiam niunia7472

    OdpowiedzUsuń
  16. Polska mentalność, przejawiająca się zazdrością, że ktoś coś osiągnął.
    Jak dla mnie to juz jest mega wyczyn. A czytając bloga codziennie powinno sie wiedzieć że Kamila walczy dalej, i że nie powstał on dla tego żeby sie tym pochwalić, ale żeby zmotywować inne osoby. To nie jest rodzaj walki o sławę, o to żeby pisali o Tobie w gazecie, ale o samego siebie. Gazety nie pomogą Kamili schudnąć, ale dzięki nim ktoś moze się dowiedzieć o istnieniu bloga i moze sam zdecyduje sie na walkę o samego siebie?
    Wydaje mi sie że na świecie jest już tyle zła, że sami nie powinniśmy wbijać sobie "noży w plecy"? Może kogoś takie słowa bardziej zmotywują, ale znajdzie sie i ktoś kto przestanie o siebie walczyć. Zacznijmy sie trochę bardziej szanować i doceniać innych. Nic w życiu nie jest za darmo do wszystkiego trzeba dojść. A żeby zrzucić 50 kg trzeba dużo poświęcić.
    Życzę Ci Kamila dalszych sukcesów,a przede wszystkim siły i motywacji by dalej walczyć o siebie i pomagać innym!
    "życzliwym ludziom żyje sie lepiej" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest mnóstwo osób, które chciałyby zrzucić 50 kg. Dziewczyno, masz w sobie siłę, której wielu osobom brakuje!!
    Walcz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. zacznijmy od tego że zrzucenie wagi idzie szybko , jak jest z czego ale utrzymanie tej wagi to jest cos. Ja Cie właśnie Kamila podziwiam że utrzymujesz tą wage . ja 5 kg co zgubie to zaraz je nabywam , a co dopiero 50 kg.

    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  19. Kamila osiągnęła bardzo dużo- oprócz "zgubienia" 50 kg zmieniła swój styl i tryb życia, i właśnie myślę, że to jest jej sukces, którym ma prawo się pochwalić, bo niewielu się to udaje! Może, dziewczyno, Ty też zmień coś w swoim życiu- pozbądź się tej złośliwości, którą nosisz w sobie! I daj znać jak Ci poszło!:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, wygrałaś. Wygrałas bardzo dużo i wciąż o to walczysz ;)) Ja z moimi marnymi 10kg na minusie czuję się niesamowicie. Energia musi Cię rozpierać! Wiem, że przed Tobą jest jeszcze długa droga... sama też o tym wiesz. Ale pokonasz ją! 50 kilogramów to niesamowita liczba ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Droga "zyczliwa" kolezanko, ktora zostawiła taki komentarz wydaje mi sie, ze nie masz bladego pojecia na temat odchudzania i jaka walke czlowiek musi stoczyc sam ze soba, aby osiagnąc jakikolwiek cel nie wspominajac o tym jaka trzeba miec determinacje, zeby schudnac 50kg czyli 1/3 swojego ciała jesli chodzi o Kamile. Znam ja bardzo długo i byłam przy niejednej jej probie odchudzania niestety nie konczyly sie one sukcesem, bo brakowało jej samozaparcia i checi walki o siebie teraz Kamila podjeła walke, ktora juz zmienila jej zycie jej zdrowie i samopoczucie... ile trzeba miec siły i determinacji azeby codziennie spedzac kilka godzin na ciezkich cwiczeniach oprocz tego studia wspieranie innych na blogu i co weekendowa praca. ja sama widze po sobie ze entuzjazm jest na poczatku a pozniej jest coraz trudniej aby osiagnac wymarzony cel. Dla mnie ta kobieta jest wzorem do nasladowania, jezeli czegos sie chce i pragnie mozna to miec wystarczy uwierzyc zmobilizowac sie i miec wsparcie wsrod najblizszych i moze sie udac!!! Jestem z Ciebie dumna Moja Suczko :* wiem , ze w przyszle wakacje wyjdziesz na miasto i bedziesz lśnic jeszcze bardziej niz teraz :*:))PAMIETAJ LUDZIE Z ZAZDROSCI SA ZDOLNI DO WSZYSTKIEGO (juz Ci to dzis mowiłam) TAKZE NIE PRZEJMUJ SIE I JEDZIEMY DALEJ Z TYMI 30 KG :d:))) CZARNUSZEK :)

    OdpowiedzUsuń
  22. SuperLinia-właśnie w tej gazecie dowiedziałam się o blogu, który jest teraz codzienną motywacją!! Kibicuje Kamilii super że bedą jej artykuły może ktoś też zmieni swoje życie po przeczytaniu tekstu tak jak ja!!!
    pozdrawiam i trzymam za NAS WSZYSTKICH KCIUKI!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. ludzie nie ma sensu sie rozpisywac na temat tego beznadziejnego komentarza, gdyz pewnie o to wlasnie autorce chodzilo. Jesli uwaza ze 50 kg to malo to widocznie nigdy nie probowala się odchudzac.... tak wlasciwie to po co wchodzi na tego bloga, skoro jet taki beznadziejny? Ja dzieki Kamili schudlam 5kg i na tym nie koniec. Takich osob ktore to wlasnie kamila zmotywowala do zmiany jest duzo wiecej i to wlasnie dla nich jest ten blog i wsparcie kamili. Reszcie stanowczo DZIEKUJEMY!
    -toja

    OdpowiedzUsuń
  24. a ja Ci gratuluję! Ta osoba albo jest szczupła, albo debilna...Ja wiem, ile to kosztuje wszystko wyrzeczeń, gdy mózgowi ciągle chce się jeść - ja Ci dopinguję i gratuluję i życzę jak najlepiej:)a wygladasz super!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. ja tam trzymam za Ciebie kciuki i uważam, że już wygrałaś 50kg to bardzo dużo - niektórzy tyle ważą by żyć, a gdyby odjąć im te 50 stracili by wszystko... więc uważam, że to ogromny sukces w Twoim życiu i oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  26. Nie ma co sie przejmowac Kamilo komentarzem dziecka ktore tez sie odchudza I nic nie wie zyciu I o swiecie :-) karma do niej wroci,lepiej niech sie wezmie za czytanie ze zrozumieniem bo nie zda testu gimnazjalnego...

    A wszystkim zolzom od komentarzy powiem jedno,predzej czy pozniej same sie wykonczycie swoim jadem,nikt nie lubi osob ktore krytykuja innych by polepszyc sobie humor.

    Kamila zrzuci jeszcze te 30 kg a wy klasy I taktu nie kupicie.
    Bedziecie zawistnymi panienkami,na ktore szczesliwy czlowiek nie zwroci uwagi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie się wydaje, że zarówno Ty jak i osoby ostro krytykujące i wyzywające autorkę negatywnego komentarza, na podstawie którego powstałą notka jesteście niedojrzałe, bo co innego tamte chamskie anonimy, a co innego jak dziewczyna czytająca bloga wyraża swoje zdanie. To chyba nie jest powód, by tak się zachowywać i do razu poniżać. Nawet sama zainteresowana (Kamila) nie robi z tego żadnej afery, przyjęła "na klatę" i robi swoje dalej i chwała jej za to. Osobiście podziwiam i zazdroszczę samozaparcia oraz mega dużej dawki pozytywnej energii, którą Kamila wszystkich zaraża, nie mniej jednak nie zamierzam wszczynać jakiś awantur, psując atmosferę tego bloga, tylko dlatego, że ktoś ma inne zdanie (w dodatku nie tyczące się mnie), szczególnie, że skoro ta dziewczyna zagląda na bloga, ma w tym jakiś cel, możliwe, że też walczy z kilogramami, czyli wie co to znaczy schudnąć. Jeśli nie wie to faktycznie powinna się nie wypowiadać, ale że już to zrobiła to nie powód, by pluć takim złowieszczym jadem :)
      króliczyca

      Usuń
  27. to samo odpowiedziałam anonimowi ! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kamilo, strasznie Cię podziwiam za twoją walkę. 50kg stoczonych bitew. Jesteś niesamowita, a tamten komentarz nie jest ważny. Nie wiem skąd się bierze ta złośliwość ludzi... Jak dla mnie są to zazdrosne osoby, które wyładowują swoje frustracje w internecie. 3mam za Ciebie kciuki i powtarzam za Tobą - Walczymy dalej :)
    mała maggie

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja ważę 60 kg, moim celem jest zejść do dawnych 55 kg, ale ciągle i nadal jesteś dla mnie inspiracją! Uwielbiam czytać Twoje posty i bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki! Powodzenia!! ... i czekam na post kiedy będziesz świętować osiągnięcie wymarzonej wagi:):)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kamila! Wczoraj w jakiejś babskiej gazecie ( jakby ktoś miał mieć ale, to chodzi o kobiecą prasę :D),którą przeglądałam u fryzjera przeczytałam o trollowaniu. Podobno są tacy osobnicy w sieci, którzy kochają krytykować, skłócać, burzyć itd. Trzeba to przyjąć za stan oczywisty i się nie przejmować. Niestety w rzeczywistości też są tacy. Po prostu wszystko zaczęło się od tego nieszczęsnego Adama, który zjadł jabłko ;)i niestety nie unikniemy walki dobra i zła. Nie przejmuj się więc złośliwymi komentarzami tylko rób swoje. Musisz ;) pracować dla mnie i innych , którzy czekają na wsparcie obserwując Twoją walkę. Tak więc do roboty ;) , na stepperek :D

    OdpowiedzUsuń
  31. A co sądzicie o tzw. Pasach wibrujących reklamowanych w tv? Stosowal ktos? Myslicie,.ze warto kupic dla wspomozenia diety, ćwiczeń i kosmetyków?

    OdpowiedzUsuń
  32. Boże widzisz i nie grzmisz,ale zaczniesz,zaczniesz hehe,jakie tepota sie na swiecie szerzy hhhhhaaaaaaaaaaaa Kamila ja Ci tak zazdroszcze Twojej cierpliwosci nad tym narodem naprawde kobieto kochana moja.
    Juzzztynka,nie udzielaj sie dziecino jak nic nie wiesz wtym temacie kochana,stabilizacja wagi moze odbywac sie po kilka razy po poszcegolnych fazach diety,organizm jest cwanszy niz Ci sie wydaje,a zastoje miewaja tylko tacy ktorzy folguja w dietce i tyle bo chociaz 10 gram ale ubedzie,cwiczenia,rrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuuuuuuucccccccccccchhhhhhhhh i dieta to wszystko nic wiecej oczywiscie poza wsparciem i motywacja. Ustabilizowac wage rowniez mozna i na koniec diety owszem ale to nie jest tego typu stabilka co w czasie. Sami eksperci a kilograma zgubic nie moga i czepijaja sie dziewczyny ktora nie tylko osiagnela bardzo duzo ale i nadal walczy,juz w ktorym temacie pisalam jakby to bylo nic to sami szczupli po swiecie by chodzili ale jak widac tylko jezykiem da sie ruszyc bo dupy juz sie nie chce. KAMILKA TRZYMAM KCIUKI KOCHANA,WALCZYMY DALEJ ZARAZIE DZIEKUJEMY....

    OdpowiedzUsuń
  33. "Licz na tych, którzy nie zawiodą; pierwszym jest Bóg, drugim - ty sam." św. Tomasz z Akwinu

    Masz rację Kochana! Walcz.. Nie warto patrzeć na innych, ja też walczę <3 i też muszę zrzucić 30kg ! Ten blog mnie motywuję ! :** BUZIAKI KOCHANI !

    OdpowiedzUsuń
  34. Zawsze znajdą się osoby, które stwierdzą, że 50 czy więcej kg na minusie, to przecież nic, bo inni chudną po sto ;) Nie wiem co za tym przemawia. Chyba jednak trochę zazdrość. Ważne, że my jesteśmy zadowolone ze swoich sukcesów, mamy swoje cele, które realizujemy ! :) Milka

    OdpowiedzUsuń
  35. WIDAC ZE OSOBA KTORA NAPISALA TAK WREDNY KOMENTARZ JEST PO PROSTU ZAZDROSNA, PEWNIE LEZY NA KANAPIE I OBJADA SIE CHIPSAMI...
    BO JAK MOZNA NAPISAC OSOBIE KTORA JEST TAK NIESAMOWITA I POTRAFI TYLE OSOB ZMOTYWOWAC DO WALKI, ZE NIC NIE OSIAGNELA... JEDNYM SLOWEM ZAZDORSC
    SAMA CI TROCHE ZAZDROSZCZE ZE TAK SUPER CI POSZLO, ALE SIE NIE WYRZYWAM ZE MI NIE WYCHODZI BO LICZE ZE KIEDYS TEZ BEDE MIALA TYLE SAMOWYTRWALOSCI W ODCHUDZANIU I CI DOROWNAM, ALE PO CO TAKIE CHAMSKIE KOMENATRZE... I NIE WIERZ W ZAZDOSNIKÓW BO WYGLADASZ PRZECUDOWNIE, PRZEPIEKNIE I BYM CIE CHETNIE SCHRUPALA BO JESTES SLICZNA :) KK

    OdpowiedzUsuń
  36. Dajesz swoją postawą wzór dla innych

    OdpowiedzUsuń
  37. jestem tu pierwszy raz chciałabym schudnąć 40kg i nie wiem od czego zacząc

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)