piątek, 1 lutego 2013

Podliczony drugi !

MISTRZOWIE !

Pierwszy tydzień: 123 osoby, minus 204,8 kg. Drugi tydzień? Odpisała Was połowa mniej, mam nadzieję, że ta połowa, która nie napisała jak u Niej, mimo wszystko walczy :) Sesja niestety przyhamowała Was troszkę, ale kończy się niedługo ten tydzień , wiem że będzie dobrze :)))))
Drugi tydzień:

ODPISAŁY:
63 osoby
ZGUBILIŚMY:
82,2 kilograma

Przez dwa tygodnie z Polski ubyło 287 kilogramów !


Jestem z Was dumna. Widzicie? Ciężką pracą można osiągnąć tak wiele, wystarczy zmienić myślenie. Dziś postanowiłam zrobić coś radykalnego. Zapominam o tym, że schudłam 50 kilogramów. Zaczynam z wagą 107,6 kilograma moje nowe odchudzanie, jest Nowy Rok. Startuję z wagi 107,6 :). Wspieramy się :)

WIERZ-WALCZ-WYGRYWAJ,
a śmiech to zdrowie :)


26 komentarzy:

  1. Gratulacje:) życzę wszystkim dalszych sukcesów i wytrwałości:)wierzymy,walczymy i wygramy:) sama też mam co nieco do zrzucenia i Wasze osiągnięcia dodają energii:)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jest źle ... walczymy dalej. Muszę przez weekend znaleźć jakąś dietkę, bo obecna (ułożona przez dietetyka) ma za dużo jedzenia !! ;-)
    Wiem , że najbliższe dni będą ciężkie bo okres tuż tuż i pewnie w poniedziałek nie dołożę swoich "minusowych" kilogramów ale może za tydzień będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej jeśli dietetyk ułożył ci dietę i jest ci tego za duzo to poprostu okroj troche z kazdego posulku po 50 lub 100g i gotowe, ja tak zrobilam zreszta za przyzwoleniem dietetyka i chudne pozdrawiam

      Usuń
    2. Hej. Dzięki za sugestie. Może faktycznie to będzie dobre rozwiązanie. Sprobuje tak zrobić i zobaczymy jaki będzie rezultat za tydzień. Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Jakie pozytywne zdjęcie :) Podziwiaj i walcze razem z Wami ale po swojemu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli to zapomnienie Ci pomoże to pewnie... choć uważam, że wykonałaś wielką pracę, której nie da się zapomnieć. Choć z trzeciej strony wydaje mi się, że wiem o co ci chodzi... taki Nowy Początek :) Tyle, że teraz jesteś mądrzejsza o doświadczenie i silniejsza kondycyjnie :)
    Trzymam kciuki Kamila :)

    Wszystkim pozostałym gratuluję zarówno wytrwałości jak i sukcesów :) Walczymy dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie tylko z Polski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przystąpiłam do programu, ale też walczę :) Mam już za sobą -25 kg! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gratulacje za stracone kg ja za sobą dopiero 3 ale 22 przedemną;) pozdrawiam

      Usuń
    2. u mnie powoli, niestety też 3 przez ten okres czasu :)

      Pozdrawiam i 3mam kciuki:))

      Usuń
  7. Ale się cieszę, że coraz Nas mniej - kilogramowo oczywiście! U mnie po tych dwóch tygodniach 2,3kg mniej! Nie umiem wyrazić jak ogromna to radość! Ale samopoczucie, nawet w chorobie, genialne! Czuję się lżej, bez ucisku na żołądku. Pozdrawiam Was wszystkich! Jesteście piękni!

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj skończyłam sesję- teraz czas na walkę o siebie! może w poniedziałek nie będzie dobrego wyniku ale... od jutra pełna mobilizacja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jutro mam ostatnie egzaminy. Nie ćwiczyłam przez to w tym tyg za dużo. Bo jak cały dzień jest się w pracy w domu o 20 potem trzeba się zająć dzieckiem domem i jeszcze nauka to juz padam na twarz.Wiola D.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakby tak dodać te wszystkie kilogramy, które ludzie w Polsce (a chociażby i tylko kg osób zgłoszonych do akcji) przytyli to by się okazało, że jednak narodu polskiego "przybyło" a nie ubyło :p
    króliczyca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak?:) Wszystkie dodatki też są zliczane :). Więc nie wiem dlaczego taki brak wiary w ludzi :)

      Usuń
  11. U mnie tamten tydzień nie był za specjalny, bo przytyłam. Zważę się w poniedziałek i jeśli waga nie spada to nie pozostaje mi nic innego jak zmodyfikować jadłospis...Cóż mnie ilościowo i kalorycznie.
    Pozdrawiam i dzięki za to co robisz :-)
    Edyta Rulak

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć, mój pierwszy komentarz na Twoim blogu, więc wypada się przywitać :)
    U mnie w ciągu ostatnich 3 tygodni -4kg, ostatnio miałam mały zastój, ale od wczoraj z powrotem dietka + ćwiczenia pełną parą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. BOŻE JAK JA WAS WSZYSTKICH KOCHAM :) udało się,udało Minus 23 kg i pozytywny test ciąży po tylu staraniach jednak opłaca się żyć zdrowo,pytanie jak dalej się odzywać żeby znów nie być wielorybem :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba się porycze ze szczęścia

    OdpowiedzUsuń
  15. mogę się przyłączyć?:)

    OdpowiedzUsuń
  16. mogę się przyłączyć?:)

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)