środa, 8 maja 2013

Mój szczęśliwy dzień :)

M! :*
 
Muszę Wam opowiedzieć cały mój dzień, który był stresujący, ale bardzo szczęśliwy. Zacznę od początku. Godzina 10.00 moja druga poprawka przez 5letni okres studiów, stres, kilka dni nauki, pisaliśmy w 19 osób Pani powiedziała "w ciągu 3 godzin wyniki". Po egzaminie pędzę na siłownię już z torbą, wchodzę na ponad godzinę aeroby, ćwiczenia z hantlami, w drodze do domu telefon "Kamila są wyniki, ja zdałam", więc co robię ja? Biegnę, wlatuję i sprawdzam ocenę 4,5 !!!! Szczęście i nawet z tej radości skakałam :))))
 
Mam godzinę do wizyty u Dietetyczki, kąpie się, maluję, ubieram wychodzę. Byłam pewna, że będzie dobrze, ale nie wiedziałam z jakim skutkiem i UWAGA !!! Cięzka praca i mobilizacja popłacają !
 
17.04 113.8kilograma, dziś 108,4 kilograma !!!
Klatka było 120, jest 117
Talia było 125,5 jest 122
Pod wałkiem było 133, jest 123
Biodra było 132, jest 130,5
Uda, ręce bez zmian !!!!
 
CO NAJWAŻNIEJSZE i za to szczególnie dziękuję Mojemu Tacie, który wziął mnie w obroty i nieźle dawał mi wycisk przez parę dni !
Tkanka tłuszczowa ogólna było 45,8%, jest 42,2%
Tkanka mięśniowa całkowita było 55,8%, jest 56,2%
 
RUSZYŁAM i wracam do tego co swego czasu zaprzepaściłam przez zwykłe lenistwo!
Następnie zakupy, kupiłam 3 pary butów za niecałe 50 złotych i rzecz chyba najważniejsza, podpisałam dziś umowę, ZACZYNAM DIETETYKĘ w studium rocznym, które daje mi uprawnienia do otworzednia poradnictwa dietetycznego <3
 
Tak jestem dziś szczęśliwa, 8 maja jest od dziś moim dniem szczęścia :))))))
 
Do jutra Kochani, ja zmęczona , pędzę do snu :)
 
 
WARTO SPEŁNIAĆ MARZENIA !
Moja stara i nowa wersja wysyłają Wam serduszka !
 

31 komentarzy:

  1. A ja mam wrażenie, że wcześniej nic nie robiłaś i waga stała, a teraz jak pojawił się konkurs Superlinii gdzie można zgarnąć super nagrody ruszyłaś dupę i się bieżesz za siebie, bo liczysz na wygraną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet jeśli, to i co???
      Przecież każdy chce coś wygrać, każdy lubi wygrywać. I mieć satysfakcję. A motywacja taka, czy inna jest dobra. Nie rozumiem, po co wchodzicie na jej bloga, żeby ją obrażać. "Ruszyłaś dupę", no wiesz co? Chyba nigdy nie byłeś gruby, bo nie wiesz, co to znaczy zgubić 5 kg. Przecież to 45000 kcal spalonych. Ja mam wrażenie, że ci co obrażają Kamilę (a tym samym i mnie, bo jestem w podobnej sytuacji) robią to po to, aby nas zniechęcić, abyśmy poległy, a potem by mogli się naśmiewać z nas, że jesteśmy leniwe dupska. A to zupełnie nieprawda...
      Ale wyrażanie się świadczy tylko o kulturze osobistej.
      Pozdrawiam,
      Kamila B.

      Usuń
    2. moją wygraną jest to, że walczę :) i jeśli odchudzałabym się po to by zgarniać jakieś nagrody to nie miałoby sesnu. Widać, że mnie nie znasz :) Tyję, nie podoba się, chudnę, nie podoba się :)

      Usuń
    3. Och, zazdrośnicy:D Kamila! Mega gratulacje, jestem z Tobą- wiem, że Ci się uda!!!

      Usuń
    4. Wydaje mi się, że takie osoby po prostu zazdroszczą, bo same nie potrafią ruszyć przez siebie wymienionej tzw. "dupy" i to jest ich największy problem... Nigdy w życiu nikt nie byłby w stanie się tak zmobilizować dla jakiejś tam nagrody. Jesteś wspaniała, piękna i bardzo Cię podziwiam :)

      Usuń
    5. nawet gdyby to nie twoja sprawa i za przeproszeniem gówno ci do tego a jak masz odwage to sie przedstaw chetnie poznam kogoś tak bezczelnego i chamskiego pasującego do mojej 60letniej teściowej :p

      Usuń
    6. A czy to ważne co mobilizuje? Jednego będzie motywowała wizja super stroju kąpielowego, kogoś innego kebab raz na miesiąc a innych wygrana w jakimś tam konkursie. Mnie np. motywuje wizja rodzinnej sesji zdjęciowej :) każdy ma jakiegoś bzika :D

      Usuń
    7. Wrr wredne anonimy, u mnie też dziś jakiś się przyszedł wyżyć. Dużo ci daje to że przez chwilę się poczujesz lepszy od kogoś? Wracaj do swojego smutnego życia!

      Usuń
    8. Kamila! Weź rzuć w nich snikersem!

      Usuń
  2. Gratuluje!Trzymaj się Kamilko,jak tak dalej pójdzie to niedlugo zobaczysz swoja wymarzoną dwucyfrowkę pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  3. W niecały miesiąc 5 kg, wow!!!

    Gratuluję i z całego serca życzę powodzenia!
    Kamila B.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję rezultatów i trzymam kciuki:)
    Carina

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje, trzymam za Ciebie (i za siebie) dalej kciuki! :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetnie wyniki! Trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję i trzymam kciuki. Ja też wreszcie zabrałam się za siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kamila - super !!! Jak w końcu ruszyło to teraz już pójdzie z górki.
    3maj się w dążeniu do swojego celu. A ludzie mówili, mówią i mówić będą.
    Szkoda tylko że nie mają tyle odwagi żeby sie przedstawić i pokazać ...
    Miłego dnia :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. super :) gratuluję :*
    ewelina

    OdpowiedzUsuń
  10. Brawo, Kamila!! wyobrazam sobie jak sie cieszysz, maj zaczyna sie szczesliwie, ja tez jestem zadowolona.
    Ale wiesz co??? Byloby super gdybys w tym samym miejscu lub podobnym :) nad jeziorem zrobila teraz sobie fotke i dala dwie obok siebie.
    Odpowiedz, prosze. Jejku, jakie lato
    Maczka K.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja walcze razem z Toba Kama!!

    Mam 7kg mniej i jestem z siebie dumna!!
    lekko sie zatrzymało ,ale nie wzrosło ,ale i cwiczen było mniej,a teraz własnie ruszyłam dupe ...dosłownie,jak pisze anonimowy gość!!
    Bo jak sie dupy nie ruszy,to dupa wilelka z tego jest!!:)
    Wróciłam na siłownie...widac siódme poty sie opłacaja...mówie o Tobie Kamilo...zazdroscze Ci tego oststniego miesiaca!!

    Ja musze do 1 czerwca zrzucic co najmniej 3 kg!!Taki mam ambitny plan!Trzymaj kciuki za mnie ,tak bardzo mocno ,jak ja za Ciebie!!!

    Sciskam i zycze zapału kochana!!!
    Inspiruj mnie nadal!!

    A nagrode w Superlinii zgarnij im sprzed nosa...a co!!!za darmo jej nie daja!!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję! Ile masz wzrostu?

    OdpowiedzUsuń
  13. super, że ruszyło! a idioci, którzy nigdy nie byli grubi (bo co to jest 5 czy 10 kg nadwagi), niech nie udają, że wiedzą, co to znaczy tyle schudnąć!

    OdpowiedzUsuń
  14. ciesze sie z Twoich sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. gratulacje!

    ale chciałam spytac jak sobie radzisz bez chleba? bo w diecie widziałam że go nie ma wcale.

    OdpowiedzUsuń
  16. nie rozumiem czemu ludzie są wredni i złośliwi, pewnie z zazdrości że komuś się udaje...


    gratuluję utraty wagi i cm, takie zastoje są straszne ważne że to przetrwałaś i brniesz dalej! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brawo,brawo, brawo!!!Serdeczne gratulacje:)))
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  18. w jakim mieście zaczynasz te studium ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po co Ci to? Psychofanka ???

      Usuń
    2. zapytałam bo mnie interesuje. Sama też bym chciała zrobić takie studium. I dlatego pytam.

      Usuń
  19. Widać, że schudłaś :) I widzę nowe włoski :) Blond super :) Jestem fanką od początku i widać, że postępy. :)

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)