niedziela, 9 czerwca 2013

Poniedziałek !

M!

Kolejny poniedziałek przed Nami, jutro w komentarzach również napiszę ja. Nie zapomnijcie dać znać jeśli tylko macie ochotę jak Wam idzie.

W tym tygodniu dużo się działo. Warszawa, Absolutorium na Studiach. Mam zamiar o wszystkim opowiedzieć Wam we wtorkowej notce. Trochę będzie pisania!


Długo zastanawiałam się czy pokazać komukolwiek to zdjęcie. Odważyłam się to zrobić najpierw na fejsbuku. Stwierdziłam, że mimo tego jak to wygląda widać ile włożyłam walki w to jak wyglądam, mimo, ze mój wygląd pozostawia jeszcze bardzo dużo do życzenia. Nie poddam się, wiem że uda mi się tą całą walkę wygrać. Obwisła skóra, bułeczki, fałdy - wszystko jest do wypracowania lub w najgorszym wypadku do operacji. Może Was to obrzydzić, możecie powiedzieć, że wygladam strasznie. Najważniejsze, że ja myślę inaczej, jeszcze się tym nie przejmuję i nie zwracam uwagi !



 
 
"To walka która toczy się w głowie , bitwy zaś rozstrzygają się na talerzu ."
 "Nie pozwól , aby strach przed wygraną wykluczył Cię z walki . "
" Jedz mniej , bramy raju są wąskie . Człowiek nie żyje , aby jadł  , ale je  , aby żyć . Wszystko co dobre jest nielegalne , nienormalne albo tuczy . I tylko jedno może unicestwić marzenie - strach przed porażką . "
 " Odchudzanie jest jak podróż tylko musisz wiedzieć dokąd zmierzasz i jaki masz cel ... "
 " Bez walki nie ma postępu ."
"Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą ."

 

 

 

 

37 komentarzy:

  1. Gratuluję odwagi i kibicuję dalszej walce! Bułeczki i fałdeczki - to wszystko da się zredukować. Próbowałaś może body wrappingu z silnymi koncentratami? np kofeinowo cynamonowymi? podobno dają dobre efekty, ja sama nie używałam, ale na blogach też można zobaczyć zdjęcia przed i po>
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Body wrapping rzeczywiście daje efekt, ale nie nadaje się dla ludzi z pajączkami :(

      Usuń
  2. Kamilo! Pamiętam Cię jeszcze z liceum. Jestem bardzo dumna z Ciebie! Nie ważne, że są fałdki, że jest cośtam! JEST ogrom pracy za Tobą, ruszony mur. Zrobiłaś już największy krok i zrzuciłaś bardzo dużo. Choćby nie wiem co mówili - rób swoje.
    Trzymam kciuki i ściskam mocno :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Wyglądasz niesamowicie teraz. Ogromny progres! !!!!!! Widać duże efekty. Jesteś niesamowita.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamila, postęp jest mega! I Ty jesteś mega!!!Osiągnęłaś tak wiele i co jak co, ale jestem pewna, że osiągniesz jeszcze więcej. Gratuluję Ci odwagi, naprawdę podziwiam. A poza tym, to widziałam zdjęcia z absolutorium-masz bardzo zgrabne nogi, pokazuj je jak najczęściej!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dlaczego nie patrzysz w obiektyw, przecież jesteś śliczną kobietą i tak wiele osiągnęłaś. Większość z nas zaglądających na Twoją stronę ma fałdki i boczki, a Twoja energia i siła pozwala nam wierzyć, że potrafimy coś w swoim życiu zmienić. Dziękuję Ci za Tę odwagę pokazania się światu. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymam kciuki za sukces.. Dasz radę!!! Osiągnęłaś tak dużo. Chciałabym mieć w życiu tyle odwagi co Ty.

    OdpowiedzUsuń
  7. nie poddawaj się!!! Trzymam kciuki, wierzę i będę wspierać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tutaj nie ma się z czego śmiać, tutaj jest co podziwiać!
    Jesteś przykładem i świetną motywacją na to, że się da :) !!!
    + tak jak poprzedniczki, Gratuluję odwagi i twojego całego nastawienia!
    Obserwuje i jestem z Tobą :) !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tylko 0,1 i 2 cm;/ Waga nie drgnie więcej.

    OdpowiedzUsuń
  10. To niesamowite, jaka zmiana, jesteś moją motywacją, ja może mam trochę mniejszą wagę ale wizualnie moje ciało jest bardzo podobne do tego pierwszego. Gratuluję odwagi ja nie jestem na tyle silna żeby wrzucić swoje zdjęcia. Może jak osiągnę to co ty też odważę się pokazać. Zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam. Po prawie 6 miesiącach walki dopadło i mnie -zastój wagi i dlatego nie pisałam tu nic, nie było się czym chwalić ale na szczęście trwało to tylko 2 tygodnie i teraz z wielkim hukiem -2,1 kg :))jakże to miłe uczucie a do celu coraz bliżej. Pozdrawiam i życzę wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesteś fantastyczną, dzielną, silną i mądrą młoda kobietą! bravo za odwagę, determinację, wiarę w siebie i za niezłomność:) Uda Ci się osiągnąć to, co zaplanowałaś ponieważ jesteś nieprzeciętnie pozytywną osobą z cudowną, motywującą, mobilizującą energią :) trzymam za Ciebie kciuki o przesyłam moc dobrej, optymistycznej energii :) pozdrawiam Jenny_Forever

    OdpowiedzUsuń
  13. - 1,00 kg i 5,00 cm, po tygodniu zastoju waga ruszyła

    OdpowiedzUsuń
  14. wiesz co by poprawiło proporcje Twojej sylwetki? i to tak od razu, na poczekaniu? Dobrze dobrany stanik. I na starszym i na nowszym zdjęciu piersi masz dosłownie przyprasowane do klatki piersiowej. Pewnie przy odchudzaniu biust sporo stracił na jędrności, nie dobijaj go jeszcze taką bielizną.Potrzebujesz biustonosza, który podniesie i zaokrągli piersi. Chodzenie, a nawet spanie w staniku o dobrym rozmiarze niesamowicie poprawia kondycję biustu. O wiele lepiej niż jakiekolwiek zabiegi czy balsamy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Droga Kamilo! Gratuluję tak dużych efektów. Wchodzę czasami na twojego bloga, czytam felietony w SL i to mnie naprawdę motywuje do działania, do walki o siebie. Mimo przeciwności i braku wsparcia ze strony najbliższej osoby próbuje walczyć o zdrowszą i szczuplejszą wersję siebie. Różnie mi to niestety wychodzi ale nie poddaje się. Chciałabym normalnie wejść do sklepu i kupić coś ładnego a nie chodzić tylko starych bluzkach i powyciąganych dresach. Wiem jednak , że mój czas nadejdzie;) Dziękuję za wszystkie motywacje , wpisy i notatki. To dodaje mi wiary, że ja też w końcu osiągnę sukces. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za twoją dalszą walkę z kilogramami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś piękna ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochanie ja stoję w miejscu, WALCZYMY!!!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kamila jak bedziesz robiła kolejne zdjęcie do porównania to koniecznie się uśmiechnij - masz powód do tego - dziewczyno tak wiele osiągnęłaś, tak wielu osobom dałaś kopa do działania i walki.
    SMILE !!!!!!!!!!! :-D

    OdpowiedzUsuń
  19. super kama , niepotrzebnie mialas watpliwosci! :) gratuluje sukcesu i zycze dalszej sily do "walki" :)))))) powodzenia na obronie

    OdpowiedzUsuń
  20. - 0,3 po ciężkim tygodniu. Ten będzie cięższy :) Ev

    OdpowiedzUsuń
  21. no Kochana!!! To jest ogromny sukces. Aż się nie chce wierzyć że takie efekty można osiągnąć dietą i ćwiczeniami. Gratuluje.
    U mnie - 0.5kg. Miał być więcej ale i tak jestem zadowolona.
    Pozdr
    Sara37

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej u mnie juz 3 tygodnie bez zmian:-( ale trzeba walczyc pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  23. Zakładam, że zdjęcia na górze są Twoje i pierwsze co chciałam powiedzieć - masz śliczną buzię! :) Gratuluję podjęcia walki i wytrwałości w dążeniu do celu, bardzo dużo już zrobiłaś, widać dużą różnicę, grunt to się nie poddawać :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kamila,

    Pamiętam, że Ci odradzałam publikację tego zdjęcia ale teraz szczerze Cię podziwiam :)
    Czytam regularnie blog.

    Długo się zbierałam, żeby zacząć i zmobilizować się do zadbania o siebie.
    Ale od ubiegłego wtorku odżywiam się regularnie i zdrowiej - tylko tyle.
    Ubyło tym sposobem - 2,4 kg :))) aż sama nie wierzę.
    Pewnie to mało w porównaniu do pozostałych forumowiczek, i początki zaledwie, ale dla mnie mega dużo :)

    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  25. Super różnica. ..też sobie takie zdjecie zrobiłam, oglądam co chwilę i się usmiecham.

    U mnie -0.60 kg!
    Pozdrawiam Anita G

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana jesteś cudowna! Nigdy nie miałam problemów z wagą i dziękuję za to Bogu, bo nie wiem czy dałabym radę się za siebie wziąć. Wyglądasz cudownie i podziwiam Cię za to ile już zrzuciłaś kg! Trzymam za Ciebie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz bardzo dużo odwagi i determinacji. To się chwali. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Efekty są widoczne gołym okiem!!!

    Gratuluję i życzę dalszych sukcesów, dasz sobie radę...

    OdpowiedzUsuń
  29. Niesamowita zmiana ! Bardzo dużo kilogramów ubyło... :) Gratuluję i życzę dalszych sukcesów !
    A te niedoskonałości typu "bułeczki, fałdy" wypracujesz jeszcze i też pójdą w niepamięć !
    Dasz radę !! Trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  30. Kami....pamiętam jak w wa-wie u Filipka nie mogłaś się schylić, żeby zawiązać sobie buty. Majka Ci pomagała.
    a terazzzz.......SUPER!!!!... i będzie coraz lepiej. Dotrzesz do celu:))) E.D.

    OdpowiedzUsuń
  31. Noo Bosko :) Gratuluję :) Efekty są zdumiewające. Ja też walczę o samą siebie :)
    Pozdrawiam serdecznie życzę 60 kg a nie 75 ;P

    OdpowiedzUsuń
  32. Obejrzałam dzisiaj na You Tube "Pytanie na Śniadanie" z Twoim udziałem. Świetnie się prezentujesz w TV :) Podoba mi się Twój głos :P Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Bardzo gratuluje odwagi ale przede wszystkim gratuluje Twojego sukcesu jaki już osiągnełaś. Włozyłaś w to wiele pracy i wysiłku i to sie liczy, jesli ktokolwiek pomysli (napisze) ze to co pokazałaś na tych zdjeciach jest obrzydliwe to po po prostu jest idiotą! Jedynie co o tym mozna pomyśleć to to, że popełniłaś wiele błedów ale wyciągnęłas z nich daleko idące wnioski i na pewno ich nie powtórzysz!
    jeszcze raz wielkie wielkie gratulacje!

    Ps. Ja razem z Tobą i naszymi akcjami schudłam ok 8 kilo, a zanim poznałam Ciebie jeszcze 8. Czuje ze osiągnełam sukces i wreszcie jest mi dobrze we własnym ciele! Połowa tego to dzięki Tobie!!!!! ; *** <3

    Pozdr, Doma

    OdpowiedzUsuń
  34. U mnie -0,7 kg i 4,5 cm w obwodach. Pozdrawiam- Ewelina K.

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja te walczę o siebie. Mam kłopoty z tarczycą, w krótkim czasie przybrałam 30 kilogramów, byłam o krok od załamania, ale zebrała m siły i walczę. Ze względu na arytmię nie mogę ćwiczyć. Brakuje mi jeszcze 10 kg do osiągnięcia dawnej wagi.

    OdpowiedzUsuń
  36. Wygladasz ślicznie. Gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)