poniedziałek, 14 października 2013

Szpinakowo chorobowo

:))))))))))))))))

Choroba zaczęła się wczoraj i trzyma. Zaraz po pracy jadę do domu się wykurować. Poczytam trochę książek o zdrowym odżywianiu, aby pisać Wam tu trochę ciekawostek na ten temat. Zaopatrzyłam się w kilkanaście różnych pozycji.

Dziś miałyśmy iść na siłownię- nareszcie dobrałam odpowiednią, aby wpadać do niej po drodze z pracy i nie pokonywać dodatkowych kilometrów. Czekam na mejla ze zdjęciami siłowni, zajęciami, aby pokazać Wam jaką siłownię wybrałam rzetelnie.

W środę wchodzę na wagę i tak szczerze to nie mogę się doczekać, aby zobaczyć ile ze mnie zeszło. Jestem pełna pozytywnych wskaźników :))))


Wrzucam Wam propozycję obiadu ( my jadłyśmy go dzisiaj :) )

Makaron ze szpinakiem.

200g makaronu pełnoziarnistego
100g szpinaku mrożonego
80g Ser Brie
5g czosnek
50g cebula
5g oliwy z oliwek do skropienia
Przyprawy różne

całość ok 536,4 kalorii

( Nie sugerujcie się godziną i datą, ale nie umiem tego przestawić w aparacie :) )


8 komentarzy:

  1. zdrówka! wygląda bardzo apetycznie
    pozwolę sobie obserwować ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i to jest obiad!:) też często taki jadam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie obiady!! Ja dodaję do tego zamiast sera, twaróg chudy-super skleja makaron i szpinak. A poza tym często jeszcze parę pieczarek i pierś z kuraka wkrojoną:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znowu obiecanki... miały być przepisy z konkursu który się odbył na facebooku, miała być lista muzyki która motywuje do muzyki, miały być ciekawostki o zdrowym odchudzaniu, o ćwiczeniach... a tu nic

    OdpowiedzUsuń
  5. A dziwi to kogos jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym dodała do tego kurczaczka i makaron ryżowy albo razowy zamiast pełnoziarnistego i obiad idealny <3

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam kciuki Kamila ;) widząc te zjadliwe, złośliwe komentarze to pewnie bym zwinęła bloga dawno temu... skąd w tych ludziach tyle jadu...sami nic nie robią ale innym wytykają błędy. Ja życzę powodzenia !!!

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)