sobota, 8 marca 2014

W Poznaniu najlepiej :)

:)
 
Jestem w Poznaniu od wczoraj. Wczoraj wieczór przebiegł w tramwajach, bo jechałyśmy z Mają odebrać Damiana z lotniska, który o 6 rano wyjechał Nam na 3 miesiące do Szkocji.
Dzisiaj? Półwiejska i zakupy. Zapłacenie za szkołę, chodzenie po sklepach i spacer :)
 
Kocham to miasto, ten klimat i ludzi, którzy tu na mnie czekają. Jutro szkoła od 8-16.30.
Wyprzedziłam trzy miesiące i napisałam 4 prace do szkoły.
 
- Charakterystyka wybranej diety
- Wartość odżywcza ryb
- Charakterystyka wybranej kuchni
- Psychologiczne typy konsumentów
 
Jutro Dzień Kobiet. My dziś już sobie prezenty zrobiłyśmy : róże, tulipany i żonkile! :) Jest pięknie!
 
Mam piękny humor i wiem, że wszystko zależy właśnie od samopoczucia. Uśmiechnij się rano, zanuć swoją ulubioną piosenkę lub zatańcz i bądź szczęśliwa :)
 
Piszecie mi mnóstwo mejli na temat tego skąd biorę motywację! LUDZIE! Motywację możecie znaleźć codziennie nową. Poniedziałek dla siebie, wtorek dla Mamy, środa dla Taty, czwartek dla Siostry, piątek dla Przyjaciół, sobota dla lepszego samopoczucia. Ludzie ja też mam potknięcia, kryzysy, przytyłam i walczę, aby zgubić to co zaprzepaściłam. Nieważne, że upadasz, WAŻNE, ŻE SIĘ PODNOSISZ! Tak naprawdę to Ty i Twoja psychika. Rodzina będzie mówić, Przyjaciele będą krzyczeć, ale jeżeli TY nie powiesz WALCZĘ to nikt żadne słowa i czyny innych osób nie pomogą. Łatwo nie będzie, ludzie będą się śmiać, większość się odwróci, ale wiesz co? Samotność jest dla silnych! To Ty musisz chcieć! Ty musisz wszystko! Motywacja to lepsze zdrowie, motywacja to życie, motywacja to zalety, motywacja to mniejsze ciuchy, motywacja to piękna pogoda, motywacja to TY! WSZYSTKO JEST MOTYWACJĄ! Rozejrzyj się dookoła!
 
 
 

8 komentarzy:

  1. wstaw fotki z HaH

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz rację że motywację można znaleźć wszędzie i wszystko może nią być. Moja motywacją jest coraz lepszy wygląd po stracie kilogramów w tym tygodniu ubyło mnie 1,1 kg :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu gusia22 poddałam się zapycham się czym popadnie jestem sama na siebie zła, rozdrażniona i smutna, czuję się z tym źle ;(
    Nie mam w sobie takiego zaparcia jak TY, jestem nikim nigdy nie odnajdę siebie, nigdy nie poczuje się atrakcyjna bo źrę i nie mogę przestać. Żyję po to aby jeść a nie jeść aby żyć jestem załamana. Ciuchy ledwo się na mnie mieszczą są obcisłe i brzydko w nich wyglądam. Jestem sumo i tyle ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gusiu22, nie poddawaj sie, upadlas - okej, to sie zdarza nawet najlepszym, teraz nie pozostaje Ci nic innego jak tylko... wstac!!!!!

      Usuń
  5. Znowu masz zastój? Dlaczego nie piszesz nic na blogu? Do tego te zdjęcia na instagramie- lód, jakieś ciasteczka. Ładny przykład dajesz...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziś kolejne ważenie i waga spadła tylko 0,5 kg miałam dwa dni kryzysu ale to już za mną. Trzymam kciuki za wszystkich walczących ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. I wyszło na moje.Już kiedyś pisałam,że Kamila ma zbyt mało zaparcia aby doprowadzić do końca założony cel a mianowicie zejść z wagą do liczby dwucyfrowej.Obraziła się i wykasowała mój komentarz.Życzę jej wszystkiego dobrego ale niech sama dąży do celu a nie zaangażowała wiele osób,górnolotne akcje i co?

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)