Po kolei :). Pociąg do Krakowa we wtorek o 5.41, bilet kupiony ja spakowana, miałam dopakować się rano, po poszłam spać , bo miałam mnóstwo roboty i co? Wstałam o 5.59! Zobaczyłam na zegarek zaczęłam płakać , obudziła się Moja Siostra, która ogarnęła mnie, kazała się ubierać w tym czasie sprawdziła kolejny pociąg, zadzwoniła po taksówkę i kazała uspokoić. 6.29 jestem na dworcu mam dwie minuty do pociągu, peron 4a kawał drogi, biegnę i słyszę gwizdek, zaczęłam płakać z bezsilności i tego, że nie zdążę dojechać tam nigdy ( miałam być na 14)co robi Kamila w tej sytuacji? Mimo braku powietrza, płaczu i wysiadających mięśni biegnie i krzyczy " BŁAGAM ZATRZYMAJCIE TEN POCIĄG" ! Udało się wrzuciłam walizki i jestem w pociągu! Kiedy opowiadałam o tym Mamie przez telefon, powiedziała " Misia musiałaś wyglądać jak wariatka " :))))
Dojechałam i od razu taksówką do stacji: przymiarki, rozmowy i poznanie reszty dziewczyn : Edyty, Agnieszki i Iwony, Zosię poznałyśmy dopiero rano w środę. Zakwaterowanie w hotelu chciałoby się odpocząć, ale nie w 4 poszłyśmy na spacer po Krakowie w ramach ćwiczeń i lepszego zapoznania siebie- myślę, ze wyjdzie z naszych straconych 283 kilogramów fajna przyjaźń :)
Środa- śniadanie, auto i TVN. Pełen profesjonalizm, wspaniali ludzie : asystenci, produkcja, stylistki, makijażystki no i Marcin " Dziewczyny woda, herbata, kawa? Co chcecie?" i tysiąc takich pytań w ciągu dnia. Poznałyśmy wspaniałego chłopaka, który nagrywał program wcześniej, czekałyśmy jak głupie bo miał oświadczyć się dziewczynie z którą przez 3 lata miał kontakt przez internet no i co? ZGODZIŁA SIĘ ! aż się wzruszyłam !
Potem kilka godzin czekania, przymierzania, denerwowania się i uspokajania. Wspaniały czas, poznanie mnóstwa wspaniałych ludzi ! Dowiedziałam się tysiące rzeczy na temat diet, zmotywowałyśmy dziewczyny z produkcji do odchudzania ( Justyna trzymam za Ciebie kciuki). Kilka przegadanych godzin, a my czułyśmy się jakbyśmy znały się od lat.
Próba i rozmowa z Ewą ( poznałyśmy ją dopiero na nagraniu, nie było czasu na zdjęcia i autografy, ale wiem jedno- to moja trzecia Mama ! wspaniała, miła kobieta z sercem na dłoni). Jak to wyszło zobaczycie w telewizji, nie wiem, kiedy będzie transmisja, ale jak się dowiem uprzedzę ! Byłam zestresowana, nie pamiętam co mówiłam, chyba nawet się nie uśmiechałam i mówiłam automatycznie! Ale może zmotywujemy kilka osób razem do odchudzania i walki o swoje zdrowie :))))
Edyta minus 80kg
Agnieszka minus 60kg
Iwona minus 60kg
Zosia minus 33 kg!
Razem ze mną minus 283 kilogramy, w nas i w Was jest siła. Dziewczyny nie mogą wyjść z podziwu, że my zrzuciliśmy na blogu ponad tysiąc kilogramów, ale przecież jesteśmy Mistrzami tak?
Justyna, Marta, Ula ! Nasze mistrzynie dbania o nas i wspaniałych osobowości, życzę każdemu spotkania tak troskliwych osób na swojej drodze ! Justyna trzymam kciuki dasz radę wygrać zakład i zrzucić to 9 kg!
Mam nadzieję, że historie dziewczyn zmotywują Was do dalszej walki. Nie ma rzeczy niemożliwych a ja dostałam kolejną porcję motywacji! Nie można się poddawać, jeden kryzys nie przekreśla naszej pracy i tego co mamy w planach ! Jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie i decyzje, więc warto walczyć o to co najlepsze !
Kilka zdjęć, ponieważ zabrałam lustrzankę, bez karty! Dostanę zdjęcia od dziewczyn to wstawię :*
WIERZCIE-WALCZCIE-WYGRYWAJCIE!
Droga Kamilo czekam z nie cierpliwością na ten odcinek olga
OdpowiedzUsuńczekam na transmisje :) dawaj znaka jak będziesz wiedziała kiedy program będzie w TV :)
OdpowiedzUsuńczekam na transmisje odcinka :) dawaj znaka kiedy będzie w TV :***
OdpowiedzUsuńhttp://vod.pl/mam-15-lat-i-waze-200-kilo,81033,w.html taki filmik może już oglądałaś ale daje dużo do myślenia
OdpowiedzUsuńHmmmm... To moze ja sie juz ustawie w kolejce po autograf;)Czekam na odcinek i trzymam kciuki... Za Ciebie, siebie i inne osoby które walcza z nadprogramowymi kilogramami;)Pozdrawiam Kinga
OdpowiedzUsuńSzaleńcu - że mnie nie było na dworcu i Cię nie widziałam ;-) Jesteś niesamowita ... Tez czekam na info o transmisji - ten odcinek bedzie miał chyba rekordową oglądalność. A zdjęcie z fejsa "przed" i "po" powalające ... ile makijaż, fryzura i ciuch mogą zmienić. Trzymaj się i Miłego Weekendu życzę. Do poniedziałku ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna, Piękne! Fantastyczna przygoda, jesteś wyjątkowa to i wyjazd nietuzinkowy! Jesteś moją motywacją i inspiracją. Ściskam i czekam na program.
OdpowiedzUsuńjesteście niesamowite! podziwiam Was na prawdę że tak walczyłyście i nadal walczycie, jesteście wzorem do naśladowania. A Twoje słowa "Nie można się poddawać, jeden kryzys nie przekreśla naszej pracy i tego co mamy w planach !" zapiszę sobie nad łóżkiem i będę powtarzać za każdym razem kiedy będę miała taki dzień jak dziś- smutny i płaczliwy.
OdpowiedzUsuńhttp://torebunia.pl/17115,Motywacja_czyli_przed_i_po to jest to czego ostatnio mi brakuję :( Może ktoś zmotywuje? pomotywujemy się razem ? :D:D
OdpowiedzUsuńcuudoowne powdziwiam, jesteśie piękne :) czytam, czytam i naczytać się nie mogę ! tylko tak dalej, zapraszam też do mnie, fakt faktem dopiero zaczynam:)
OdpowiedzUsuń