poniedziałek, 3 lutego 2014

Pierwszy wynik

:))))

Wróciłam z Warszawy. Miałam okazję spotkać się z posłanką Kalatą i porozmawiać z Nią o odchudzaniu, niedługo dostanę zdjęcia więc je Wam pokażę :)))

Dzisiaj czas na Nasz pierwszy sprawdzian.
Melduję 1,1 kilograma mniej, czyli na wadze 118,8 kilograma :))))
Jedziemy i spadamy w dół:)
Jakie Wy dzisiaj odnotowałyście wyniki w zeszycie odchudzania?

Przypominam, że dziś należy dodrukować zeszyt na kolejny tydzień :)))

Pracuję cały tydzień od 13-21, dlatego notki będą późnym wieczorem.



Mam  dla Was kilka propozycji na śniadanie  :)


1. - 2 jajka
- bułka grahamka 60g
-Ser biały chudy 50g
- pomidor
calość ok 366 kcal

2 zestaw
-łosoś wędzony 80g
-bułka grahamka 70g
- banan
Całość ok 383 kcal

3 zestaw

- bułka grahamka 70g
- ser twarogowy chudy 100g

- kiwi
całośc ok 395 kcal


Mam zamiar porobić Wam kilka propozycja na
- I śniadanie
- II śniadanie
-Obiad
-Podwieczorek
-Kolacja

Będą one w notatkach, oraz będzie specjalna zakładka na blogu z propozycjami i gotowymi całymi dniami :)))

DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!














31 komentarzy:

  1. u mnie niestety nic nie spadlo. niby cwiczylam ale duzo jadlam. mam problem ze zdrowym zywieniem i regularnoscia posilkow. szybko trace motywacje. waga na dzis to 116.5 ;( Aneczka k.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kobieto, ważysz ponad 100 kg! Twierdzisz że szybko tracisz motywację? Spójrz w lustro.

      Usuń
  2. Podobają mi się Twoje uda :) ja na razie dalej stoję, mimo ćwiczeń i diety. najgorszy czas w diecie, to stanie....:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsze w jest jednak tycie niestety.

      Usuń
  3. Minus 500 g... Zawsze coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Minus 500 g. Zawsze coś ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie -1,5 kg:) pozdrawiam Pati:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję motywacji i trzymam kciuki za dalsze postępy:) Najważniejsze to zacząć. Powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie -2,5 kg i -5cm, ale szczerze powiedziawszy nie ma się czym chwalić... Teraz wystarczy, że zacznę normalnie (ba nawet dietetycznie) jeść, a momentalnie przytyję. Cały tydzień się katowałam, nie jadłam nic, albo tylko dozwolone kilka produktów, całą resztę wymiotowałam (dokładniej opisałam to na swoim blogu). Boję się zacząć teraz normalne odchudzanie, szczególnie, że w moim domu zwykle brak owoców i warzyw. Jak sama sobie nie kupię to nie ma. Jest za to pszenny chleb, smalec, margaryna, ketchup, majonez i jakieś obleśne wędliny, a w weekend oczywiście słodkie wystawione na wierzchu jakby specjalnie (uparcie wciąż powtarzam, żeby jak kupują sobie jakieś ciastka sztukowe typu drożdżówki nie kupowali dla mnie, a zamiast tego kupili mi banana, a rezultat jest taki, że nie mam ani drożdżówki ani banana). Tak, wiem sztuką jest schudnąć nawet w najmniej sprzyjających warunkach, dlatego mam nadzieję, że w końcu mi się uda... Idę robić śniadanie, bom głodna. Może owsianka? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Melduje - 2,1kg dzisiejsza waga 96,5 kg :) jest dobrze :) Biegamy mniej jemy i chudniemy !!

    OdpowiedzUsuń
  9. dobrze,że już jesteś.
    u mnie -1kg czyli 67 na wadze ;)
    biorąc pod uwagę,że miałam załamanie prawie 2 dniowe [jestem na diecie już bardzo długo i ostatnio nie mogę ruszyć porzadnie ale teraz już w mojej glowie mam porządek ;)]to jestem bardzo zadowolona. dało mi to sporo motywacji. zaczynałam z ponad 90kg więc teraz i tak już jestem w siódmym niebie. ;) walcze dalej razem z wami!

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo Ciekawy blog, życzę jak największego sukcesu w zrzucaniu wagi. Zapraszam też na mojego bloga o odchudzaniu, ćwiczeniach i motywacji do sportu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo Ciekawy blog, życzę jak największego sukcesu w zrzucaniu wagi. Zapraszam też na mojego bloga o odchudzaniu, ćwiczeniach i motywacji do sportu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Waga dziś 114,5 czyli kilogram mniej:-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję spadku wagi!
    Odnośnie propozycji sniadaniowych trochę się przyczepię. Wydaje mi się, że mało w nich
    świeżych warzyw. Warzywa są super zwłaszcza dla osób lubiących jeść - można ich zjeść dużo i długo to trwa :)

    OdpowiedzUsuń
  14. -1.7kg :) było by więcej ale w sobotę i niedzielę gotowałam na zamówienie i niestety musiałam popróbować by doprawić do smaku a to troszeczkę spowalnia spadek wagi a wnet powoduje przybranie na wadze, ale już jest coś na minusie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. hej! u mnie spadło 1,7 kg, jestem z siebie mega dumna:):):) anula6726

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale ten mężczyzna jest piękny- poważnie! Wygląda świetnie!! Życze powodzenia- dasz radę :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. I think this is among the most vital info for me.
    And i am glad reading your article. But wanna remark on some general things, The site style is perfect, the articles is really great : D.
    Good job, cheers

    Have a look at my homepage :: odśnieżanie chodników warszawa

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie identyczny spadek 1,1kg (waga dzis pokazala 80,4kg) Dietkowo bylo ladnie, ale malo ruchu. Na szczescie zepsulo mi się auto hihi tak tak na szczęscie _ teraz dwa razy dziennie jadę na rowerze z doczepioną przyczepką a w niej mój 18kg synek, drugi jedzie obok i mnie motywuje Szybciej mamusia :) Więc w najbliższym czasie 12km dziennie rowerkiem. Mam nadzieję, że poprawię kondycję i samochód już zostanie w garażu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. gusia - u mnie 2 kg mniej ;P

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem zła na siebie za częste ważenie się. W niedzielę ważyłam 81,7 a dziś aż 83,5. Trzymałam się diety przez cały tydzień tylko weekend był bardziej obfity w nie za zdrowe posiłki. Jestem przed okresem i pocieszam się, że ten nagły wzrost wagi jest tym spowodowany. Od lipca 2013 próbuję się "podnosić z upadku dietetycznego" z różnym skutkiem. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko waga wskazywać mniej. Ewelina

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej. U mnie od zeszłego tygodnia -1,4 kg, a od początku mojego osobistego "programu naprawczego" (czyli od 6 stycznia) jest już -7,6 kg. Teraz waga pokazuje 86,9 kg. Do wymarzonego 75 kg jeszcze trochę brakuje. Walczę dalej !!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Dokładnie, dopuki walczysz jesteś zwycięzcą :) NIe poddawaj się :)
    Mmm ale przystojniak < 3

    OdpowiedzUsuń
  23. super.......!!!!!!trzymam kciuki

    OdpowiedzUsuń
  24. ja tak z innej beczki...kim jest ten uroczy ciemnoskory mezczyzna?:) jest boski!

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie wiem jak mozna sie tak zapuscic...ja mam 150 i jak wazylam 60 kg to bylam przerazona wiec sie wzielam za siebie i w 6 miesiecy schudlam 20 kg...dziwie sie Tobie bo wystepowalas w tv i mowilam jak to schudlas..a na blogu czytalam posty od poczatku i ciagle jest to samo..czy nie zal Ci tego ze taka nie slowna jestes? Musisz robic cos zle skoro Twoja waga sie ciagle wacha i od ponad pol roku jest taka sama...

    OdpowiedzUsuń
  26. Pewnie i tak mi nie zatwierdzisz tego komentarza...ale dziwie sie bo jak czloeiek chce to schudnie a Ty od maja tylko tu biadolisz...

    OdpowiedzUsuń
  27. I'm really enjoying the design and layout of your website.
    It's a very easy on the eyes which makes it much more enjoyable for me to come here and visit more often.
    Did you hire out a designer to create your theme?

    Outstanding work!

    Here is my web blog cellulitowi

    OdpowiedzUsuń
  28. I every time used to study post in news papers
    but now as I am a user of internet therefore from now I am using net for
    articles or reviews, thanks to web.

    Here is my homepage: cellulitu

    OdpowiedzUsuń
  29. You could definitely see your expertise in the work you write.
    The sector hopes for even more passionate writers such as you
    who aren't afraid to say how they believe. Always follow your heart.


    my webpage; cellulitowi

    OdpowiedzUsuń

To co tu piszę to część mojego życia. Żyję po swojemu, tak jak chcę. Uszanuj mnie, blogowiczów i moje życie. Przecież jesteśmy tu dla siebie. :)